Powód spotkania jest wyjątkowo prosty. - Mamy teraz przerwę w rozgrywkach ligowych, gdyż zespół z Kutna przełożył nasz mecz na 1 marca. Nie chcemy wypaść z rytmu meczowego, dlatego szukaliśmy zespołu chętnego do rozegrania sparingu. Udało nam się dogadać ze Zniczem, czyli bardzo silnym sparingpartnerem, co też może nam dużo dać w kontekście walki o play-offy i ewentualnej grze w tej fazie rozgrywek - zdradza powody zaplanowania tego sparingu trener Żubrów, Jakub Jakubiec.
Nie będzie to pierwsze towarzyskie spotkanie obu zespołów w tym sezonie. Jeszcze przed startem rozgrywek białostoczanie zagrali z Pruszkowem w Zambrowie, gdzie przygotowywali się do rozgrywek II ligi. - Przegraliśmy wówczas różnicą około 30 punktów. Do połowy trzymaliśmy się bardzo blisko. Później dość mocno rotowaliśmy składem, nie byliśmy jeszcze przygotowani, żeby grać cały mecz jak równy z równym więc mecz skończył się naszą porażką. Mimo wszystko zaprezentowaliśmy się wówczas całkiem nieźle. Na wynik jednak nie zwracaliśmy uwagi, potraktowaliśmy tamten mecz jedynie szkoleniowo. Teraz i oni i my zbliżamy się do zakończenia rundy zasadniczej. Znicz ma mniej zadowalający wynik, niż my. Ostatnio narzekali na swoje wyniki, więc będą chcieli pokazać się z dobrej strony. Być może będą chcieli też przećwiczyć jakieś nowe warianty - wyjaśnia szkoleniowiec Żubrów.
Poprzednią grę kontrolną ze Zniczem Żubry przegrały 58:85. Punkty dla Żubrów zdobyli wówczas: Andrzej Misiewicz - 18, Patryk Andruk - 9, Tomasz Kujawa - 8, Michał Bombrych - 6, Marcin Monach - 5, Paweł Rećko - 4, Krzysztof Kalinowski - 3, Łukasz Małyszko - 3 oraz Arkadiusz Zabielski - 2.
Znicz po 23 meczach w I lidze ma na swoim koncie 32 punkty i zajmuje obecnie 9. miejsce w tabeli. W pięciu ostatnich meczach koszykarze z Pruszkowa ponieśli 3 porażki i odnieśli 2 zwycięstwa. Ostatni mecz zagrali 18 lutego z AGH AZS Kraków, a kolejne spotkanie ligowe zostało zaplanowane na 8 marca. - Pruszków również potrzebuje grania. Zgodzili się i poszli nam na rękę, więc bardzo się z tego powodu cieszymy. W środy i czwartki zazwyczaj pracujemy w układach piątkowych więc jest to dla nas idealna sprawa - dodaje Jakub Jakubiec, trener Żubrów Białystok.