- Pierwszy pojedynek spotkania był bardzo emocjonujący i zaważył niejako o wyniku końcowym. Tomek Lewandowski przegrywał z Wang Lichenem 0:2, ale dzięki walecznej postawie udało mu się doprowadzić do piątego seta, którego niestety przegrał. Analizując na chłodno, Lewy za późno wszedł w mecz. Początkowo szwankowały założenia taktyczne - przede wszystkim zbyt dużo serwów pod backhand. Po zmianie umiejscowienia serwisu udało mu się nawiązać równą walkę i zmienić dynamikę pojedynku. W czwartym secie przy wyniku 4:2 Tomek wygrał spektakularną wymianę, na którą kibice zareagowali bardzo żywiołowo. To z pewnością najlepsza akcja kolejki, a może i całego sezonu. Niestety w piątym secie lepszy okazał się Wang Lichen - mówi klubowym mediom Piotr Anchim, menadżer Dojlid Białystok.
"Kamil Zdzienicki przegrał swój mecz 0:3 z Patrykiem Chojnowskim i ciężko być rozczarowanym takim rezultatem. Kamil miął szanse na wygranie dwóch setów, ale to nadal za mało żeby mówić o wyrównanym pojedynku - różnica poziomów była widoczna. Nasze klubowe słoneczko, Sun Shiyu, pewnie pokonał doświadczonego Jakuba Perka bez straty seta, co bez wątpienia świadczy o jego sile gry i obyciu w rozgrywkach superligi. Podsumowując cały mecz uważam, że ustawienie było dobre, ale byliśmy po prostu słabszym zespołem. Polonia ma w tym sezonie naprawdę mocny skład, w mojej ocenie znajdą się finalnie w pierwszej czwórce. Bardzo cieszy mnie dobra frekwencja i atmosfera na meczu, szczególnie zadowolony jestem z dużej liczby dzieci i młodzieży trenującej. Aktualnie jestem w drodze z resztą naszej drużyny na kolejny mecz, który zagramy już jutro z zespołem Fibrain AZS Politechnika Rzeszów. Zachęcam wszystkich do kibicowania sprzed ekranów" - komentuje Piotr Anchim w rozmowie z klubowymi mediami.
Dojlidy Białystok 1:3 Petralana Polonia Bytom
Tomasz Lewandowski 2:3 Wang Lichen (7:11, 6:11, 11:8, 11:9, 7:11)
Kamil Zdzienicki 0:3 Patryk Chojnowski (8:11, 5:11, 11:13)
Sun Shiyu 3:0 Jakub Perek (11:5, 11:9, 11:7)
Tomasz Lewandowski 0:2 Patryk Chojnowski (7:11, 4:11)