Tenis stołowy. Kolejna przegrana białostoczan

Tenisiści stołowi białostockich Dojlid ulegli Gwieździe Bydgoszcz 2:3. Nie można im jednak odmówić zaangażowania i chęci zwycięstwa. Na brawa zasługuje również powrót do meczu przy wyniku 0:2. Niestety sił wystarczyło jedynie do wyrwania punktu.

Dojlidy Białystok uległy Gwieździe Bydgoszcz [fot. Dojlidy Białystok]

Dojlidy Białystok uległy Gwieździe Bydgoszcz [fot. Dojlidy Białystok]

Mecz rozpoczął się od pojedynku Patryka Zatówki z Mołdawianinem Ursu. Spotkanie mogło i powinno się podobać. Obaj zawodnicy zaprezentowali się z dobrej strony i długimi fragmentami żaden z nich nie mógł zyskać większej przewagi. Dopiero w piątym secie od stanu 6:6 do bardziej zdecydowanego ataku ruszył Ursu. Efektem była szybko wypracowana przewaga, której zawodnik gości nie oddał już do końca, wygrywając ostatecznie 3:2.

Następnie przed bardzo trudnym zadaniem stanął Kamil Zdzienicki, który o wyrównanie stanu meczu musiał powalczyć z Koreńczykiem Kang Dongsoo. Zawodnik Dojlid walczył dzielnie, ale na tenisistę z Bydgoszczy to nie wystarczyło. W trzecim secie Kamil był bliski wydłużenia spotkania, ale finalnie to Dongsoo cieszył się ze zwycięstwa, po którym jego zespół prowadził już 2:0.

Nadzieję na jakiekolwiek punkty w starciu z Gwiazdą Bydgoszcz przywrócił białostoczanom Aleksander Khanin, który szybko i sprawnie rozprawił się z Arturem Grelą. To dodało gospodarzom wiatru w żagle. W kolejnym meczu Patryk Zatówka bardzo cierpliwie kruszył mur ustawiony przez koreańskiego obrońcę Gwiazdy i co najważniejsze jego metody były na tyle skuteczne, że pokonał przeciwnika 2:0 i tym samym doprowadził do remisu 2:2 w całym spotkaniu. W ten sposób po raz kolejny o ostatecznym rezultacie w meczu Dojlid decydował pojedynek deblowy.

Ten lepiej rozpoczęli gospodarze, którzy wygrali pierwszego seta 11:8. Takim samym wynikiem zakończył się też drugi set, z tą różnicą, że tym razem cieszyli się goście. Decydującą partię również lepiej zaczęli tenisiści Dojlid, którzy prowadzili 4:2. Niestety w tym momencie stało się coś złego. Zdzienicki i Khanin zatrzymali się, a pięć punktów z rzędu zdobyli goście. Końcówka seta również należała do nich i to oni ostatecznie cieszyli się z wygranej w Białymstoku.

Dojlidy Białystok 2:3 LOTTO Polski Cukier Gwiazda Bydgoszcz

- Patryk Zatowka - Wladislav Ursu 2:3 (8:11, 11:9, 11:6, 10:12, 7:11)

- Kamil Zdzienicki - Kang Dongsoo 0:3 (5:11, 8:11, 12:14)

- Aleksander Khanin - Artur Grela 3:0 (11:6, 11:9, 11:4)

- Patryk Zatówka - Kang Dongsoo 2:0 (15:13, 11:9)

- Aleksander Khanin/Kamil Zdzienicki - Wladislav Ursu/Artur Grela 1:2 (11:8, 8:11, 8:11)

Zobacz również