Morliny Ostróda, Energa-Manekin Toruń, a teraz Polonia Bytom - trzy mecze i trzy zwycięstwa. To był bardzo dobry tydzień w wykonaniu białostockiego zespołu, który zgodnie z planem, grudniowe granie zakończył kompletem zwycięstw.
- Kolejny dobry mecz w naszym wykonaniu, który przełożył się na trzecią wygraną z rzędu. Ważne jest, że znów pokazaliśmy, że jesteśmy prawdziwą drużyną. Po punkcie indywidualnie zdobyli Khanin oraz Zatówka, a trzeci dołożył debel. Nie bez znaczenia był też fakt, że mogliśmy liczyć na wsparcie pełnej hali naszych kibiców. Zupełnie inaczej się wówczas rywalizuje, szczególnie podczas spotkań u siebie - przekonuje Piotr Anchim, menadżer Dojlid Białystok.
Siedem zwycięstw, pięć porażek i dwadzieścia punktów, to bilans Dojlid Białystok po meczach Lotto Superligi sezonu 2021/2022 zaplanowanych na bieżący rok. Dzięki trzem zwycięstwom w grudniowych starciach sytuacja w tabeli znacząco się poprawiła, a faza play-off mocno się przybliżyła.
- Zaryzykowaliśmy rozstawieniem zawodników. Naszego lidera ustawiliśmy na pozycji trzeciej. Mecz jako jedynka rozpoczął Patryk Zatówka, który przed spotkaniem narzekał na różne dolegliwości. Wiedziałem jednak, że on jak nikt inny w naszym zespole poradzi sobie z zawodnikiem grającym defensywnie, a takim jest Jakub Folwarski. Patryk potwierdził słuszność tego założenia, bo szybko wygrał 3:0. W drugiej grze nieco na spalenie poszedł Kamil Zdzienicki, który rywalizował z Robertem Florasem. Nasz zawodnik uległ wyraźnie 0:3, ale pozostawił po sobie niezłe wrażenie. Następnie dobrze ze swojego zadania wywiązał się Aleksander Khanin i prowadziliśmy 2:1. Do wyrównania doprowadził Floras, który nie miał większych problemów Patrykiem Zatówką i o wszystkim zadecydował mecz deblowy. To była pewnego rodzaju loteria, ale taki wariant też ćwiczyliśmy. Wygraliśmy szczęśliwie, ale moim zdaniem zasłużenie. Podjęliśmy ryzyko i to się opłaciło. Gdyby nie walkowery dla Gdańska i Sokołowa za mecze z Działdowem, to już bylibyśmy w bardzo komfortowej sytuacji, a tak te drużyny mają za darmo właściwie trzy punkty, a my musimy grać do końca - dodaje Anchim.
Dojlidy Białystok 3:2 Polonia Bytom
Patryk Zatówka - Jakub Folwarski 3:0 (11:7, 11:4, 11:8)
Kamil Zdzienicki - Robert Floras 0:3 (12:14, 5:11, 10:12)
Aleksander Khanin - Adrian Więcek 3:1 (11:9, 11:8, 10:12, 11:8)
Patryk Zatówka - Robert Floras 0:2 (7:11, 8:11)
Zdzienicki/Khanin - Folwarski/Więcek 1:2 (11:6, 9:11, 11:9)