Trener Adrian Siemieniec zdecydował się wystawić galowy garnitur na starcie z drugoligowcem. W porównaniu do meczu PKO BP Ekstraklasy z Pogonią Szczecin do jedenastki wrócił Mateusz Skrzypczak, szansę gry od początku otrzymali także Cezary Polak, Nene i Jarosław Kubicki.
- Dziękuję drużynie i gratuluję jej zwycięstwa. Chciałbym także podziękować naszym kibicom za obecność i wsparcie. Bardzo cieszymy się z wygranej i awansu do kolejnej rundy - powiedział po zwycięstwie nad Olimpią Grudziądz (3:1) trener Jagiellonii Białystok, Adrian Siemieniec.
Po godzinie gry strzały na jagiellońską bramkę oddawali Kaczmarek i Krocz. Za pierwszym razem dobrze interweniował Stryjek, a za drugim próba napastnika gospodarzy była minimalne niecelna.
Dziesięć minut przed końcem świetnym strzałem pod poprzeczkę bramki Jagi popisał się Iwan Ciupa. Gol nie został jednak uznany po wideoweryfikacji VAR, według której był minimalny spalony zawodnika Olimpii.
W końcówce Jagiellonia przeprowadziła jedną ciekawą akcję. Po podaniu Imaza rezerwowy Miki Villar przegrał pojedynek z Depką.
Ostatecznie białostoczanie utrzymali rezultat z pierwszej części i wywalczyli awans do ćwierćfinału Pucharu Polski. O tym, kto okaże się następnym rywalem Żółto-Czerwonych przekonamy się w piątek, na kiedy zaplanowano losowanie.