Mecz lepiej rozpoczęli podopieczni trenera Dominika Kwapisiewicza, którzy dyktowali warunki gry od pierwszych piłek. Biało-niebiescy dobrze prezentowali się w ofensywie, skutecznie bronili i w decydujących momentach zachowywali więcej zimnej krwi. Radomianie próbowali dotrzymywać kroku biało-niebieskim, ale z każdą, kolejną piłką przewaga suwalczan rosła. Pierwszą partię efektownym atakiem zakończył Kevin Klinkenberg, przyjmujący Ślepska Malow Suwałki.
W początkowej fazie drugiego seta obraz gry nie ulegał zmianie. Znakomicie prezentował się Bartłomiej Bołądź, który imponował skutecznością w polu serwisowym biało-niebieskich. Po upływie kilku minut radomianie złapali oddech, zaczęli lepiej prezentować się w bloku i dobrze spisywali się w kontratakach. To wszystko pozwoliło gospodarzom doprowadzić do remisu i zachować szanse na zwycięstwo. Ostatecznie to siatkarze Ślepska Malow Suwałki przechylili szalę na swoją korzyść i byli o krok od wywiezienia z Radomia kompletu punktów.
Trzeci set rozpoczął się od kapitalnej serii Cezarego Sapińskiego, środkowego biało-niebieskich, który popisał się fantastycznymi zagrywkami i wyprowadził zespół na kilkupunktowe prowadzenie. To pozwoliło podopiecznym trenera Dominika Kwapisiewicza kontrolować przebieg partii i spokojnie prowadzić grę. Ważne punkty dokładali w ofensywie Paweł Halaba, Bartłomiej Bołądź i Kevin Klinkenberg, a Joshua Tuaniga, dzięki dobrej grze w przyjęciu, miał komfort rozgrywania piłek.
Cerrad Enea Czarni Radom – Ślepsk Malow Suwałki 0:3 (20:25, 24:26, 16:25)
Cerrad Enea Czarni Radom: Kędzierski (2), Lemański (10), Berger (11), Faryna (3), Santana (2), Parkinson (3), Masłowski (libero) oraz Voropaev, Gąsior (10), Rusin (5), Nowowsiak (libero).
Ślepsk Malow Suwałki: Klinkenberg (8), Bołądź (16), Takvam (3), Sapiński (6), Halaba (17), Tuaniga (3), Czunkiewicz (libero) oraz Laskowski.