Pierwsza odsłona przyniosła więcej okazji Portowcom. Dwukrotnie bliski szczęścia był Dawid Kort. Raz nie udało mu się trącić lecącej wzdłuż linii bramkowej piłki zagrywanej przez Łukasza Zwolińskiego, a w drugiej sytuacji jego próbę udaremnił ofiarną interwencją Ivan Runje.
W pierwszej połowie dobre okazji zmarnowali jeszcze Adam Gyurcso. Jego uderzenie pewnie złapał Marian Kelemen, a także Adam Frączczak, który pojawił się na boisku w miejscu kontuzjowanego Zwolińskiego. Frączczakowi nie udało się zrobić użytku z kapitalnego dośrodkowania Ricardo Nunesa i posłał piłkę nad bramką.
Jagiellonia odgryzła się gospodarzom w końcówce pierwszej połowy, kiedy kapitalną, prostopadłą piłkę do Łukasza Sekulskiego zagrał Arvydas Novikovas. Strzelec decydującego gola w meczu z Górnikiem, zdecydował się na mocne uderzenie, ale trafił w swojego imiennika, bramkarza Pogoni, Łukasza Załuskę.
Kilka minut po wznowieniu gry. W słupek bramki strzeżonej przez Mariana Kelemena trafił Rafał Murawski. Po nim swoich sił próbowali jeszcze Gyurcso oraz Formella. Białostoczanie również stworzyli sobie bardzo dobrą okazję, ale po zagraniu Łukasza Sekulskiego, długo ze strzałem zwlekał Fedor Cernych, który w końcu został zablokowany przez jednego z rywali.
Zanosiło się na bezbramkowy remis, ale w 90. minucie kapitalnie zachował się wprowadzony w drugiej połowie Cillian Sheridan. Irlandczyk przycisnął bardzo dobrze grającego przez cały mecz Jarosława Fojuta, wymusił błąd na defensorze gospodarzy, a następnie pokonał bezradnego Załuskę, zapewniając tym samym komplet punktów Jadze.
- Długimi fragmentami zanosiło się na remis. W końcówce jednak szczęście uśmiechnęło się do Jagiellonii i to ona cieszy się dziś z trzech punktów - powiedział po meczu niezadowolony z końcowego rezultatu trener Maciej Skorża.
- Nie ukrywam, że wyjeżdżamy stąd bardzo zadowoleni. Wygraliśmy mecz w ostatnich minutach. Zostawiliśmy tu sporo zdrowia, ale najważniejszy jest efekt końcowy, czyli trzy punkty - mówił po meczu trener Jagiellonii Białystok.
Żółto-Czerwoni wygrali trzeci mecz z rzędu i z kompletem punktów przewodzą stawce ekstraklasowych drużyn. W następnej kolejce przed własną publicznością piłkarze Ireneusza Mamrota zagrają z Sandecją Nowy Sącz.
30 lipca 2017, 15:30 - Szczecin
Pogoń Szczecin 0:1 Jagiellonia Białystok
Bramka: Cillian Sheridan 90'
Pogoń Szczecin: 1. Łukasz Załuska - 2. Cornel Rapa, 23. Jarosław Fojut, 21. Sebastian Rudol, 77. Ricardo Nunes - 71. Dariusz Formella (73, 29. Marcin Listkowski), 6. Rafał Murawski, 20. Tomasz Hołota, 10. Dawid Kort, 7. Adam Gyurcso (85, 55. Sebastian Kowalczyk) - 93. Łukasz Zwoliński (15, 9. Adam Frączczak)
Jagiellonia Białystok: 25. Marian Kelemen - 8. Łukasz Burliga, 17. Ivan Runje, 16. Guti, 12. Guilherme - 10. Fedor Cernych (71, 28. Karol Świderski), 22. Rafał Grzyb, 6. Taras Romanczuk, 26. Martin Pospisil, 9. Arvydas Novikovas (76, 7. Dmytro Chomczenowski) - 44. Łukasz Sekulski (61, 18. Cillian Sheridan)
żółte kartki: Rudol, Listkowski - Burliga
czerwona kartka: Łukasz Burliga (90. minuta, Jagiellonia, za drugą żółtą)
sędziował: Jarosław Przybył
widzów: 8356