W pierwszym meczu debiutujący w barwach Dojlid Kakeru Sone mierzył się z doświadczonym Jarosławem Tomickim. Japończyk zaprezentował ofensywny styl gry i dużą jakość z obu stron stołu, pewnie wygrywając 3:0.
Drugi pojedynek to prawdziwy dreszczowiec w wykonaniu Piotra Chodorskiego, który po raz kolejny udowodnił, że potrafi zachować zimną krew w decydujących momentach. Po prowadzeniu 2:0 jego rywal Grzegorz Felkel odrobił straty, doprowadzając do piątego seta. O losach spotkania zdecydowała złota piłeczka, w której Chodorski zaskoczył rywala niecodziennym odbiorem serwisu i zwyciężył 6:5, ustalając wynik meczu na 3:2.
Przy prowadzeniu 2:0 dla Dojlid do stołu podszedł kapitan drużyny Patryk Chojnowski, który rywalizował z Arturem Białkiem. Chojnowski kontrolował grę od początku, wygrywając dwa pierwsze sety. Rywal z Gliwic zdołał jednak odgryźć się w trzeciej odsłonie, lepiej odczytując serwisy i skutecznie atakując forhendem. Czwarty set to już pełna dominacja białostockiego kapitana, który skutecznie punktował w dłuższych wymianach i ostatecznie zwyciężył 3:1.
Tym samym SBR Dojlidy Białystok pokonały KTS Gliwice 3:0, zgarniając 3 punkty do ligowej tabeli!

