- Rozglądaliśmy się za wzmocnieniami w linii defensywnej. Po tym jak zespół Warsaw Sharks postanowił występować ligę niżej zadecydowaliśmy, że przyjrzymy się bliżej ich kadrze w celu wzmocnienia się. Wielu zawodników z tego zespołu chciało kontynuować swoją karierę w Top Lidze, stąd do porozumienia doszliśmy stosunkowo szybko - zdradza powody transferu Szczęka do Lowlanders, Wiceprezes białostockiego klubu, Michał Maksimowicz.
Co można powiedzieć o nowym nabytku? - To bardzo wysoki gracz. Zawodnicy z linii defensywnej charakteryzują się większymi gabarytami. Dodatkowo Mateusz gra w kadrze, to też miało wpływ na to, że zdecydowaliśmy się na ten ruch. Na pewno ma wysokie umiejętności i bardzo przyda się naszemu zespołowi. Prawdopodobnie zagra również w naszej kadrze podczas World Games we Wrocławiu - charakteryzuje nowego zawodnika Wiceprezes Lowlanders.
Jak się okazuje na tym jeszcze nie koniec wzmocnień Lowlandersów. - Dodatkowo zagra u nas również Mikołaj Pawlaczyk, jego kolega z zespołu z Warszawy. Gra na pozycji runningbacka, zawsze mieliśmy z tą pozycją ogromne problemy, gdyż naszym zawodnikom często przytrafiały się kontuzje. On podobnie jak Szczęk również jest reprezentantem Polski. W ubiegłym sezonie Mikołaj był jedynym runningbackiem polskiego pochodzenia w Top Lidze. Z reguły bowiem wszystkie zespoły posiłkowały się importami ze Stanów Zjednoczonych - zakończył Michał Maksimowicz.