Remis przy Reymonta

Jagiellonia Białystok zremisowała w Krakowie z Wisłą 0:0. Taki wynik oznacza, że obie drużyny podtrzymały swoje passy meczów bez porażki - Biała Gwiazda przed własną publicznością, Jagiellonia w delegacji.

/fot. Biuro Prasowe Jagiellonii Białystok/

/fot. Biuro Prasowe Jagiellonii Białystok/

Pierwsza odsłona meczu to przewaga Wisły Kraków, która raz po raz próbowała pokonać debiutującego w barwach Jagiellonii Mariusza Pawełka i sporadyczne odpowiedzi gości. Bardzo groźnie zrobiło się już w 6. minucie meczu, kiedy Carlitos przelobował golkipera Żółto-Czerwonych, ale nie potrafił skierować piłki do bramki, podobnie jak zamykający całą akcję Paweł Brożek, który naciskany przez Rafała Grzyba również nie trafił do siatki.

Po chwili na bramkę Jagi uderzał Rafał Boguski, jednak i jego próba okazała się niecelna. Bardzo aktywny Carlitos kolejną dogodną okazję do pokonania Pawełka miał w 29. minucie. Z uderzeniem z rzutu wolnego Hiszpańskiego napastnika doświadczony bramkarz przyjezdnych również nie miał żadnego problemu. Nieco więcej problemów Mariusz Pawełek miał pięć minut później, kiedy nie złapał dośrodkowania Rafała Boguskiego, a odbita przez niego piłka spadła pod nogi Carlitosa. Hiszpan długo się nie zastanawiał i oddał groźny strzał, na szczęście przy tym strzale bramkarz białostoczan popisał się już kapitalnym refleksem.

W jeszcze lepszej sytuacji przed przerwą znalazł się Arkadiusz Głowacki. Po zamieszaniu powstałym przy dośrodkowaniu z rzutu rożnego defensor Wisły otrzymał piłkę w pobliżu bramki Jagi, ale nie potrafił celnie uderzyć i wyprowadzić swojego zespołu na prowadzenie. W pierwszych trzech kwadransach Jaga nie stworzyła sobie nadzwyczajnie groźnych sytuacji, ciśnienie w krakowskim polu karnym rosło gdy w pobliżu Michała Buchalika pojawiał się Cillian Sheridan, Irlandczykowi nie udało się jednak wykorzystać niepewnych interwencji bramkarza gospodarzy.

Po zmianie stron najciekawiej było w dwóch sytuacjach. Najpierw gdy w 69. minucie, tym razem po strzale Pola Lloncha, kolejną bardzo dobrą interwencją popisał się Mariusz Pawełek, a także niespełna dziesięć minut później pod drugą bramką. Wówczas po uderzeniu Przemysława Frankowskiego i odbiciu piłki przez Buchalika bliski szczęścia był wprowadzony chwilę wcześniej na boisko Karol Świderski. Młody napastnik Jagi nie wykorzystał jednak doskonałej okazji i posłał piłkę obok bramki. Była to najlepsza sytuacja białostoczan w całym spotkaniu. Kilka minut później Świderski uderzył jeszcze z rzutu wolnego, ale piłka przeleciała w bezpiecznej odległości nad poprzeczką i mecz ostatecznie zakończył się podziałem punktów.

30 września 2017, 20:30 - Kraków

Wisła Kraków 0-0 Jagiellonia Białystok

Wisła Kraków: 22. Michał Buchalik - 15. Zoran Arsenić, 6. Arkadiusz Głowacki, 32. Ivan Gonzalez, 4. Maciej Sadlok - 9. Rafał Boguski (81, 11. Jesus Imaz), 20. Vullnet Basha, 7. Pol Llonch (78, 21. Víctor Perez), 88. Patryk Małecki - 23. Paweł Brożek (81, 71. Denys Bałaniuk), 10. Carlitos.

Jagiellonia Białystok: 81. Mariusz Pawełek - 22. Rafał Grzyb, 17. Ivan Runje, 16. Guti, 77. Piotr Tomasik - 21. Przemysław Frankowski, 23. Piotr Wlazło (46, 8. Łukasz Burliga), 6. Taras Romanczuk, 26. Martin Pospisil (64, 9. Arvydas Novikovas), 10. Fedor Cernych - 18. Cillian Sheridan (77, 28. Karol Świderski).

żółte kartki: Llonch, Głowacki - Romanczuk, Burliga, Runje.

sędziował: Tomasz Kwiatkowski (Warszawa).

widzów: 11 056.

Zobacz również