Remis na pożegnanie z europejskimi pucharami

W czwartek (17.04) Jagiellonia Białystok zremisowała z Realem Betis Balompie 1:1 w rewanżowym spotkaniu ćwierćfinału Ligi Konferencji UEFA. Bramki zdobyli Darko Churlinov (81') dla Żółto-Czerwonych oraz Cedric Bakambu (78') dla Los Verdiblancos. Wobec porażki z pierwszego starcia (2:0 dla Hiszpanów) to podopieczni trenera Pellegriniego cieszyli się z awansu do półfinału europejskich rozgrywek.

[fot. Mariusz Piotrowski/jagiellonia.pl]

[fot. Mariusz Piotrowski/jagiellonia.pl]

Od pierwszych chwil czwartkowego spotkania Jagiellonia Białystok wzięła się do pracy. Już w 1. minucie gry swoją szansę miał Jarosław Kubicki, którego strzał głową, po dośrodkowaniu autorstwa Darko Churlinova, minął jednak bramkę strzeżoną przez Frana Vieitesa. W odpowiedzi swoich sił spróbował Antony. Brazylijczyk uderzył celnie, ale na posterunku był Sławomir Abramowicz.

W 21. minucie meczu Żółto-Czerwoni przeprowadzili akcję, po której wszyscy zgromadzeni tego dnia przy Słonecznej kibice (20 003 osoby) wstali z miejsc. Mateusz Skrzypczak zagrał do Norberta Wojtuszka. Boczny obrońca "Dumy Podlasia" uruchomił na skrzydle Jesusa Imaza, a Hiszpan posłał mierzone podanie w pole karne gości między bramkarza, a obrońców. Tam jednak do piłki nie zdołali sięgnąć ani Darko Churlinov, ani Kristoffer Hansen.

Kolejne minuty to wymiana ciosów, jednak bez większego zagrożenia pod którąś z bramek. Prób podjęli się Antony (uderzenie zablokowane), Darko Churlinov (strzał niecelny) oraz Romain Perraud (również niecelnie). Ostatni z wymienionych pojawił się na placy gry w 26. minucie zmieniając kontuzjowanego Ricardo Rodrigueza.

Tuż przed przerwą piłka wreszcie znalazła się w bramce i to w bramce Betisu. Autorem gola, strzelonego głową, był Kristoffer Hansen, ale ostatecznie, po wideoweryfikacji, to trafienie nie zostało uznane z powodu spalonego. Wobec tego obie ekipy zeszły do szatni przy bezbramkowym remisie.

Po zmianie stron jako pierwsi zagrożenie stworzyli piłkarze z Półwyspu Iberyjskiego. W 56. minucie uderzył Giovani Lo Celso, ale strzał Aregntyńczyka okazał się niecelny. W 76. minucie spróbował Cedric Bakambu, ale również niecelnie. Dwie minuty później reprezentant Demokratycznej Republiki Konga już się nie pomylił. 34-latek pokonał Sławomira Abramowicza uderzeniem z obrębu pola karnego i tym samym otworzył wynik spotkania.

Podopieczni trenera Adriana Siemieńca nie zamierzali jednak składać broni i po chwili wyrównali stan rywalizacji. W roli głównej wystąpił Darko Churlinov, który najlepiej odnalazł się w zamieszaniu w polu karnym zespołu z Andaluzji i precyzyjnym strzałem pokonała Frana Vieitesa.

W końcówce meczu mieliśmy jeszcze dwie sytuacje. Najpierw, w 87. minucie, francuski sędzia Clement Turpin podyktował rzut karny dla przyjezdnych, który jednak został anulowany po wideoweryfikacji. Następnie, w 89. minucie, świetnie we własnym polu karnym zachował się Joao Moutinho, który wybiła zmierzającą do jagiellońskiej bramki piłkę. Wynik nie uległ już zmianie i spotkanie zakończyło się remisem 1:1.

Wobec wygranej Realu Betis Balompie sprzed tygodnia (2:0) to właśnie Hiszpanie zagrają w półfinale Ligi Konferencji UEFA, w którym zmierzą się z Fiorentiną. Włosi pokonali w dwumeczu słoweńskie NK Celje 4:3.

 

Źródło: jagiellonia.pl

Zobacz również