Remis na koniec ligowych zmagań w 2024 roku

Jagiellonia Białystok zremisowała na wyjeździe 1:1 z Puszczą Niepołomice w meczu 18. kolejki PKO BP Ekstraklasy, kończącym ligowe zmagania Żółto-Czerwonych w 2024 roku. W pierwszej połowie gola dla gospodarzy strzelił Mateusz Cholewiak, a po zmianie stron bramkę na wagę punktu zdobył Rui Nene.

[fot. Kamil Świrydowicz/Jagiellonia Białystok]

[fot. Kamil Świrydowicz/Jagiellonia Białystok]

Trener Adrian Siemieniec dokonał tylko jeden zmiany w wyjściowym składzie w porównaniu do starcia Pucharu Polski w Grudziądzu. Miejsce w bramce Jagiellonii zajął Maksymilan Stryjek, który zastąpił kontuzjowanego Sławomira Abramowicza. Jak przebiegało starcie w Krakowie?

Od początku przeważała Jagiellonia, która starała się skruszyć mur defensywny gospodarzy. W pierwszym kwadransie na bramkę Puszczy uderzali między innymi Nene i Jesus Imaz, ale strzały były niecelne. Mimo przewagi gości pierwsza dogodna szansa nadarzyła się dopiero w 27. minucie. Wówczas piłkę w polu karnym otrzymał Afimico Pululu, który bez namysłu uderzył, ale futbolówkę z linii bramkowej wybił Łukasz Sołowiej.

Zaraz potem był rzut wolny dla Żółto-Czerwonych, który wykonywał Kristoffer Hansen. Norweg uderzył jednak nad bramką gospodarzy. Chwilę później z dystansu niecelnie strzelał Imaz.

W 38. minucie Puszcza objęła prowadzenie. Lee Jin-Hyun zagrał świetną prostopadłą piłkę w kierunku Mateusza Stępnia. Skrzydłowy gospodarzy uderzył mocno, piłkę sparował Stryjek, a skuteczną dobitką popisał się Cholewiak. Sytuacja była długo analizowana przez VAR, ale ostatecznie trafienie uznano i spalonego nie było. Pierwsza połowa rywalizacji zakończyła się skromnym prowadzeniem Puszczy. 

Po zmianie stron Jagiellonia próbowała odrobić straty. Już na początku groźny strzał głową oddał Darko Churlinov, ale Macedończyk chybił celu. Podobnie było kilka chwil później, a tym razem wypożyczony z Burnley piłkarz trafił tylko w boczną siatkę.

Po godzinie gry Puszcza była bliska podwyższenia prowadzenia. Nieznacznie spudłował w uderzeniu lewą nogą Lee. Lada moment Jagiellonia wyrównała stan rywalizacji. Najpierw strzał Imaza został zablokowany, a po chwili do futbolówki dopadł Nene, który wyprzedził Komara i trafił do siatki. 

Goście starali się pójść za ciosem. Szybko zaskoczyć golkipera Puszczy chcieli Imaz i Hansen. Hiszpan spudłował, a strzał Norwega wyłapał Komar. Bramkarz rywala zaraz potem zachował także czujność przy płaskim uderzeniu Imaza.

W końcówce spotkania jeszcze na strzał z dystansu zdecydował się wracający do gry, a dziś rezerwowy - Taras Romanczuk, ale piłka wylądowała w rękach Komara. 

Ostatecznie Puszcza zremisowała z Jagiellonią 1:1 na zakończenie tegorocznych zmagań ligowych. Żółto-Czerwoni z dorobkiem 35 punktów finiszują na trzecim miejscu w tabeli - trzy "oczka" za liderującym Lechem Poznań i jedno za drugim Rakowem Częstochowa. 

W czwartek Jagiellonię czeka wyjazdowe starcie w Lidze Konferencji UEFA z Mladą Bolesław. Tydzień później ostatnie tegoroczne spotkanie w tych samych rozgrywkach przy Słonecznej z Olimpiją Lublana. 

 

 

Źródło: Jagiellonia Bialystok

Zobacz również