Nowy bramkostrzelny napastnik Jagiellonii to trzykrotny mistrz Bułgarii w barwach Łudogorca Razgrad, do którego właśnie z Jagiellonii odszedł latem Jacek Góralski. Na transfer do dominującego od wielu lat w wyścigu o mistrzostwo Bułgarii zespołu zapracował grając w NK Celje. W 121 spotkaniach dla tego zespołu strzelił 38 goli i zanotował 13 asyst. Włodarzom Ludogorca w podjęciu decyzji pomógł dorobek strzelecki, jakim Roman Bezjak popisał się w sezonie 2011/2012, kiedy rozgrywki zakończył z 16 bramkami i 3 asystami na koncie.
Z pobytu w Łudogorcu Słoweński napastnik najlepiej wspomina z pewnością rozgrywki w sezonie 2013/2014 wówczas na wszystkich frontach strzelił dla zespołu z Razgradu 20 goli i zanotował 4 asysty.
Przed sezonem 2015/2016 Bezjak został zawodnikiem HNK Rijeka. W zespole wicemistrza Chorwacji Bezjak znów zaczął strzelać jak na zawołanie. 13 goli w lidze i 4 w pucharze Chorwacji, a do tego kilka asyst spowodowało, że po reprezentanta Słowenii zgłosił się SV Darmstadt. W sumie przez dwa sezony na boiskach pierwszej i drugiej Bundesligi Bezjak wystąpił 16 razy.
Dwa epizody w niemieckim zespole ponownie przedzieliło wypożyczenie do Rijeki, dla której w 23 meczach sezonu 2016/2017 zdobył 11 bramek i zanotował 3 asysty. Oby po gorszym okresie w Niemczech kolega Mitrovicia i Lazarevicia ponownie przypomniał sobie jak zdobywa się bramki, które będą Jadze niezwykle potrzebne wiosną w walce o kolejny sukces.
- W mojej ocenie zawsze najważniejsza jest drużyna i to dla niej chcę grać, z nią wygrywać. To zespołowi zawsze się podporządkowuję, jeżeli to ona ma odnieść na tym korzyść. W poprzednich klubach strzelałem sporo goli i fajnie byłoby przenieść skuteczność również tutaj. Z drugiej strony będę grał tam, gdzie wystawi mnie trener - przekonywał redaktorów oficjalnego portalu Jagi, tuż po podpisaniu kontraktu z białostockim klubem, Roman Bezjak.