- Przez większość meczu realizowaliśmy plan taktyczny. Naszym założeniem było odcięcie dwójki od jakichkolwiek podań, żeby nie mógł pobiegać i jak było widać nie poszalał sobie z nami. Panthers jednak szybko zrobili rekonesans w przerwie i po niej wykorzystali nasze słabsze punkty w defensywie, które teraz szybko będziemy musieli wyeliminować. Przed nami dwa tygodnie ciężkiej pracy. Ta porażka mocno nas motywuje do poprawy pewnych elementów gry, które uwidoczniły się w tym spotkaniu. Na ten moment nie wybiegamy zbyt daleko w przyszłość. Nie możemy czuć się zbyt pewnie przed najbliższym meczem półfinałowym, bo możemy przez to polec - mówił po meczu Damian Wesołowski.
- To był bardzo ważny mecz z perspektywy szkoleniowej. Sądzę, że dostaliśmy sporo wartościowego materiału do analizy. Porażki nigdy nie są satysfakcjonujące, ale też przygotowania nie były łatwe. Mieliśmy jeden normalny trening przez dwa tygodnie i to już nam sporo dało. Zdobyliśmy najwięcej punktów przeciwko Panthers ze wszystkich zespołów, z którymi grali. Mam nadzieję, że dopiero za dwa tygodnie oraz za miesiąc pokażemy na co nas naprawdę stać. Jedną z mocniejszych stron zespołu z Wrocławia jest umiejętność wykorzystywania błędów popełnianych przez przeciwników. My tych błędów popełniliśmy zbyt wiele. Niewykorzystane sytuacje lubią się mścić, ale im więcej będziemy trenować, tym lepiej będzie nam to wychodzić. Przed nami play-offy, nie ma w nich drugiej szansy, przegrywasz i wracasz do domu, a my tego nie chcemy - dodał Eryk Mąkowski.
Lowlanders Białystok 13 [(6:0, 0:16, 7:21, 0:0)] 37 Panthers Wrocław
Punkty Lowlanders: Eryk Mąkowski - 6, Brandon Gwinner - 6, Piotr Pamulak - 1
Punkty Panthers: Damian Kwiatkowski - 18, Piotr Gołacki - 7, Ryan Tuiasoa - 6, Jakub Mazan - 6
Przed białostoczanami dwa tygodnie przygotowywań do meczu półfinałowego, w którym zagrają z Tychy Falcons. Spotkanie odbędzie się 31 października o godzinie 12:00 na boisku bocznym Stadionu Miejskiego w Białymstoku.