Białostoczanie zaczęli mecz z Hutnikiem spokojnie, ale zgodnie z planem. Bardzo dobrze prezentował się Andrzej Misiewicz, który w pierwszych dziesięciu minutach zdobył 9 punktów. Swoje też dorzucili Aleksander Szczerbatiuk i Michał Wielechowski, dzięki czemu białostoczanie zbudowali sześciopunktową przewagę.
Na pierwsze punkty w drugiej kwarcie trzeba było czekać prawie dwie minuty. Pierwsi impas strzeleckim przerwali gospodarze, którzy zanotowali serię 9-0 i wyszli na prowadzenie. Po chwili jednak rzutem za trzy punkty odpowiedział Misiewicz i znów był remis. Zespół Tomasza Kujawy znów zaczął budować przewagę i w pewnym momencie wynosiła już ona 9 punktów.
Chwilę po wznowieniu gry w drugiej połowie Żubry prowadziły już różnicą 10 punktów, ale gospodarze ponownie zerwali się do pościgu i po kilku minutach gry prowadzili 45:43. I tym razem jednak dało o sobie znać doświadczenia Andrzeja Misiewicza, który najpierw przerwał serię gospodarzy, a następnie wyprowadził swój zespół na minimalne prowadzenie. Mimo to po dobrym początku meczu przed czwartą kwartą to gospodarze mieli punkt przewagi.
Czwarta kwarta zaczęła się od szybkiej wymiany ciosów. Kalinowski, Wróblewski, Karasiewicz, po drugiej stronie Pstrokoński, Pietrzak i Janik. Mecz się mocno ożywił, ale to Żubry miały 5 punktów przewagi. Żubry ponownie jednak straciły przewagę. Na niespełna dwie minuty przed końcową syreną, dzięki celnym rzutom osobistym Wojciech Dulnika, gospodarze objęli prowadzenie 75:73.
Na niewiele ponad 6 sekund przed końcem meczu bliższe zwycięstwa ponownie były Żubry, które po czterech punktach z rzędu Bartka Wróblewskiego prowadziły 82:79. Gospodarzy uratował Patryk Anders, który celnie przymierzył za trzy i doprowadził do dogrywki. W niej znacznie lepiej czuli się gracze Hutnika, którzy szybko wypracowali sobie 10 punktów przewagi i mimo ambitnej postawy przyjezdnych nie oddali prowadzenia do końca meczu, po raz drugi w tym sezonie pokonując białostoczan.
MUKS Hutnik Warszawa 97 [(14:20)(17:15)(23:18)(28:29)(15:13)] 95 Żubry Białystok
Punkty Żubry: Paweł Karasiewicz - 24, Andrzej Misiewicz - 23, Aleksander Szczerbatiuk - 15, Bartłomiej Wróblewski - 14, Krzysztof Kalinowski - 10, Michał Wielechowski - 5, Arkadiusz Zabielski - 4.