Plan minimum wykonany

Jagiellończycy pokonali w Dzierżoniowie miejscową Lechię 1:0 (0:0) i awansowali do kolejnej rundy piłkarskiego Pucharu Polski. Gra żółto-czerwonych była daleka od ideału, ale ostatecznie liderzy Lotto Ekstraklasy spełnili swój obowiązek i po bramce Karola Świderskiego wyeliminowali zespół z III ligi.

/fot. Biuro Prasowe Jagiellonii Białystok/

/fot. Biuro Prasowe Jagiellonii Białystok/

Na mecz z trzecioligowcem z Dzierżoniowa trener Ireneusz Mamrot przygotował drużynę, w której względem wygranego meczu w Zabrzu nastąpiło, aż dziewięć zmian. W wyjściowym składzie znaleźli się między innymi Justas Lasickas, Mile Savković czy debiutujący w Jagiellonii Marko Poletanović, który dołączył do zespołu w nocy przed meczem z Lechią.

Jagiellończycy już na początku spotkania przekonali się, że rywale nie zamierzają tanio sprzedać skóry i trzeba będzie mocno popracować nad awansem do kolejnej rundy. Białostoczanie mimo sporego zaangażowania gospodarzy stworzyli sobie w pierwszej połowie kilka dogodnych okazji. Najczęściej przed szansą pokonania Dominika Spaleniaka stawał Karol Świderski. Z dalszej odległości golkipera Lechii zaskoczyć próbował też Marko Poletanović, ale Spaleniak cały czas zachowywał czujność i wysoką koncentrację zatrzymując kolejne strzały lidera tabeli Lotto Ekstraklasy.

Wydawać by się mogło, że wraz z upływem czasu przewaga białostoczan będzie rosła, tymczasem końcowy fragment pierwszej części spotkania należał do piłkarzy z Dzierżoniowa. Na szczęście dwukrotnie w sytuacji sam na sam z Grzegorzem Borowym kapitalnie bronił Grzegorz Sandomierski i do przerwy kibice z Dzierżoniowa, ani Białegostoku bramek nie oglądali.

Po zmianie stron do roboty wzięli się przyjezdni. Bliski szczęścia był wychowanek dzierżoniowskiej Lechii, Patryk Klimala. Uderzenie napastnika Jagi zostało jednak zablokowane przez jednego z obrońców. Po chwili z dystansu przymierzył wprowadzony za Poletanovicia, Ivan Runje. Kolejny raz jednak bardzo dobrze w bramce zachował się Spaleniak. Piłkarze Mamrota dopięli swego dopiero w 59. minucie meczu, kiedy podanie Rafała Grzyba na bramkę zamienił Świderski.

Po zdobytej bramce Żółto-Czerwoni stworzyli sobie jeszcze kilka dobrych okazji, ale w żadnej z nich piłka nie znalazła drogi do bramki. Gospodarze za to nie poddawali się i w końcówce meczu raz jeszcze mocniej zaatakowali wyżej notowanych przeciwników. Kilkukrotnie wrzucali piłkę w pole karne po rzutach rożnych, ale odrobić strat już im się nie udało.

Lechia Dzierżoniów 0 (0:0) 1 Jagiellonia Białystok

Bramka: Karol Świderski 59

Lechia Dzierżoniów: 56. Dominik Spaleniak - 26. Michał Orzechowski (80, 23. Ernest Terpiłowski), 17. Paweł Słonecki, 16. Damian Korkuś, 5. Patryk Paszkowski - 6. Marcin Buryło (85, 19. Bartosz Tomkiewicz), 4. Łukasz Szukiełowicz, 10. Piotr Pietkiewicz, 2. Grzegorz Borowy, 8. Damian Szydziak - 7. Kamil Lechocki (75, 11. Szymon Brzezicki).

Jagiellonia Białystok: 29. Grzegorz Sandomierski - 14. Justas Lasickas (63, 21. Przemysław Frankowski), 4. Lukas Klemenz, 5. Nemanja Mitrović, 19. Bodvar Bodvarsson - 13. Mile Savković, 22. Rafał Grzyb, 20. Marko Poletanović (46, 17. Ivan Runje), 28. Karol Świderski, 9. Arvydas Novikovas - 98. Patryk Klimala (84, 30. Maciej Twarowski).

sędziował: Sebastian Tarnowski. 

Zobacz również