Już pierwsze minuty spotkania pokazały, że białostoccy koszykarze mogą w meczu ze stołeczną drużyną powalczyć o przełamanie. Po niespełna połowie pierwszej kwarty gospodarze prowadzili już 14:3. Po dobrym początku zespół Jakuba Jakubca jednak nieco wyhamował i po pierwszej części spotkania przegrywał 23:25.
Żubry szybko odzyskały prowadzenie, ale nie cieszyły się nim długo. Mało tego, na minutę przed przerwą to goście wypracowali sobie solidną, dziesięciopunktową przewagę. Drugą kwartę białostoczanie zakończyli jednak skutecznymi akcjami Andrzeja Misiewicza oraz Arkadiusza Zabielskiego i po 20 minutach gry do szatni schodzili przegrywając 44:50.
Wszystko co najlepsze gospodarze zostawili na drugą połowę meczu. Po dobrej grze w trzeciej kwarcie i skutecznej pogoni za rywalem na kilka sekund przed jej zakończeniem udało się wreszcie odzyskać prowadzenie za sprawą dwupunktowej akcji dobrze dysponowanego dziś kapitana Żubrów, Krzysztofa Kalinowskiego.
Czwarta kwarta zaczynała się od wyniku 70:68 dla gospodarzy. Była to chyba jednak z najlepszych, o ile nie najlepsza kwarta białostoczan w tym sezonie. Białostoczanie wygrali ją 32:23. Taki wynik był możliwy głównie dzięki dobrej skuteczności w rzutach z dystansu. Żubry w czwartej kwarcie z pozycji trzypunktowej oddały pięć celnych rzutów.
Ostatecznie prowadzeni przez Jakuba Jakubca koszykarze rzucili dziś 102 punkty. Ich średnia na mecz oscyluje w okolicach 70 punktów, a więc dziś odbili się od niej na ponad 30 oczek. Do gry białostoczan wrócił potrzebny entuzjazm oraz spokój, oby podobnie wyglądał niedzielny mecz z Sokołem Ostrów Mazowiecka, który wygrał dziś na wyjeździe z TBV Start Lublin 69:59.
Żubry Leo-Sped Białystok 102 [(23:25)(21:25)(26:18)(32:23)] 91 KS Shmoolky Warszawa
Punkty Żubry: Krzysztof Kalinowski - 23, Arkadiusz Zabielski, Andrzej Misiewicz - 22, Mateusz Niewiński - 16, Patryk Andruk - 6, Michał Bombrych - 5, Krzysztof Łotowski - 4, Marcin Monach, Piotr Borowik - 2.
Punkty Shmoolky: Roman Janik - 24, Rafał Piesio - 22, Paweł Łapiński - 11, Wojciech Hałas, Piotr Wójcik - 10, Daniel Olszewski, Patryk Jasiński - 7.