To było szóste spotkanie Jagi podczas tegorocznego obozu w Belek. Dotychczas Jagiellończycy remisowali albo przegrywali. Pierwotnie mieli dziś zagrać z Terekiem Grozny, ale w ostatniej chwili doszło do zmiany rywala, co nie jest nowością podczas zagranicznych zgrupowań. Spotkanie zaczęło się od dwóch dobrych akcji rywali, po czym Żółto-Czerwoni zaczęli coraz częściej dochodzić do głosu. I tak, w 12. minucie Karol Świderski wykorzystał błąd bramkarza i strzelił bramkę. Pierwsza połowa nie obfitowała w dobre sytuacje strzeleckie, jedynie w jej końcówce zawodnicy Czernomorca, a konkretnie Kabajew był bliski pokonania Kelemena.
Druga odsłona spotkania zaczęła się spokojnie. Oba zespoły miały trudności z dojściem do dobrych sytuacji bramkowych. Najczęściej brakowało ostatniego podania. Jagiellonia z czasem atakowała coraz śmielej, wciąż jednak brakowało dokładności, zwłaszcza przy kontratakach. W ostatniej minucie spotkania Przemysław Mystkowski wykorzystał sytuację sam na sam ustalając wynik meczu na 2:0 i tym samym Jagiellonia wygrała swój pierwszy mecz w 2017 roku. Ostatni sprawdzian Jagiellończyków czeka 4 lutego ze słowackim Spartakiem Trnawa, a potem zaraz po powrocie z Turcji zawodnicy jadą do Gdańska na ligowy hit Lotto Ekstraklasy.
Jagiellonia Białystok 2:0 (1:0) Czernomorec Odessa
12' Świderski, 90' Cernych
Jagiellonia (I połowa): Kelemen - Gordon, Runje, Wasiluk, Straus - Polkowski, Góralski, Grzyb, Frankowski, Vassiljev - Świderski
Jagiellonia (II połowa): Węglarz- Burliga, Szymonowicz, Guti, Tomasik - Łupiński (83' Domański), Romanczuk, Szymański, Chomczenowski, Mystkowski - Cernych
Czernomorec: Bezruk, Ljulka, Choczolawa, Martynienko, Kaplienko, Smirnow, Andriewskij, Tatarkow, Kabajew, Kowaliec, Korkiszko.