Zwycięstwa w Łodzi i w granym awansem rewanżu z Sokołem sprawdziły granice wytrzymałości nie tylko fizycznej, ale i psychicznej białostoczan. Oba spotkania rozstrzygały się bowiem dopiero w końcowych sekundach. Trener Krzysztof Kalinowski także przed meczem z Ochotą mówił, że spodziewa się trudnej przeprawy, gdyż rywale mieli za sobą bardzo dobry mecz z silnym AZS-em Lublin. Jego przewidywania okazały się zgodne z rzeczywistością, ale tylko w pierwszej kwarcie.
W niej białostoczanie rzucili o cztery punkty mniej od rywali. Z czasem wszystko jednak zaczęło wyglądać tak, jak powinno i zdobytego w końcówce drugiej kwarty prowadzenia koszykarze Żubrów nie oddali już do końca meczu. Duża w tym zasługa Andrzeja Misiewicza oraz Michała Wielechowskiego. Obaj zawodnicy zakończyli ten mecz z 18 punktami na koncie. Kolejny dobry mecz zanotował także rozgrywający Patryk Wydra, który do 16 punktów dorzucił także pięć asyst.
Po 11 spotkaniach Żubry mają na swoim koncie 9 zwycięstw oraz 2 porażki i z 20 punktami na koncie prowadzą w tabeli grupy B drugiej ligi koszykówki.
Żubry Białystok 84 [(14:18)(21:15)(26:20)(23:14)] 67 MKS Ochota Warszawa
Punkty Żubry: Andrzej Misiewicz, Michał Wielechowski - 18, Patryk Wydra - 16, Maciej Parszewski - 11, Michał Bombrych - 7, Maciej Bębeniec - 6, Mariusz Rapucha, Patryk Andruk - 3, Filip Nieroda - 2.