Medal i kontrakty

Dobre informacje w ostatnim czasie docierają do kibiców białostockich Dojlid. Najpierw brązowy medal na rozgrywanych w Gliwicach seniorskich Mistrzostwach Polski w tenisie stołowym w grze podwójnej wywalczyła Sandra Kozioł, a następnie swoje umowy na kolejny sezon przedłużyli Wang Zeng Yi oraz Yongyin Li.

/fot. BIA24.pl/

/fot. BIA24.pl/

- Sandra grała w Gliwicach z Julią Szymczak, która reprezentuje teraz AZS UE Wrocław, ale przez dwa lata uczyła się u w naszej Szkole Mistrzostwa Sportowego. Dla tych młodych zawodniczek to bez wątpienia wielka sprawa - powiedział menadżer Dojlid Piotr Anchim.

Tenisistki stołowe dotarły do półfinału nie tracąc nawet seta. Jednak w grze o prawo gry w wielkim finale Kozioł i Szymczak uległy faworytkom do końcowego triumfu ? Natalii Partyce oraz Natalii Bajor, z którymi przegrały 0:3.

Bliski powtórzenia wyniku klubowej koleżanki był także Przemysław Walaszek. Występujący na co dzień w Lotto Superlidze młody zawodnik Dojlid grał w parze z Kacprem Petasiem z Ostródzianki Ostróda. Zadecydowała pechowo wystrzelona w powietrze piłeczka, który swój lot skończyła nieszczęśliwie dla Walaszka i Petasia na kancie stołu. Po niej rywale wygrali również kolejną wymianę i cały mecz.

W grach pojedynczych większych emocji z udziałem białostoczan już nie było. Sandra Kozioł, Kamila Gryko i Julia Jackowska odpadły w drugiej rundzie, natomiast Przemysław Walaszek i Paweł Piszczatowski już w pierwszej.

Niebawem, bo już 13 marca, Walaszek zagra za to kolejny mecz o ligowe punkty w Superlidze. Jego klubowi koledzy - Wang Zeng Yi oraz Yongyin Li porozumieli się z Dojlidami w temacie nowych umów i będą reprezentować białostocki klub również w przyszłym sezonie.

- Korzyści są obustronne. My cenimy Wandżiego i Li jako zawodników, a im podoba się u nas. Nie jesteśmy klubem bogatym, ale stabilnym i wiarygodnym. Gramy w tym sezonie w górnej połowie tabeli Lotto Superligi i wierzymy, że w następnym będzie jeszcze lepiej - tłumaczy Piotr Anchim.

Aktualnie nie wiadomo jednak czy sam Walaszek będzie reprezentował Dojlidy w przyszłych rozgrywkach. Piotr Anchim przekonuje, że wszystko jest w rękach młodego zawodnika. - Przemek zna nasze oczekiwania. Nie ma na nim presji wyniku w tym sezonie, to nie on ma przesądzać o zwycięstwach. Chcemy, żeby w pozostałych spotkaniach pokazał jeszcze więcej charakteru i woli walki. Myślimy też o jego edukacji i naszym warunkiem jest to, by zdał maturę. Wszystko wyjaśni się do maja - zakończył menadżer Dojlid.

Zobacz również