Jaga zajmuje obecnie 11 miejsce w tabeli PKO Ekstraklasy z dorobkiem 32 punktów. Dzisiejsi przeciwnicy są na ostatnim, czyli 16 miejscu ze stratą jednego punktu do poprzedzającego Podbeskidzia. Niewątpliwie będzie to mecz o "być albo nie być" dla mieleckiej drużyny, której grozi spadek z ligi, nikt tu nikogo się nie przestraszy i będą na pewno walczyć do samego końca. Oczywiście Jagiellonia, również musi walczyć o punkty, ostatni remis w Płocku, który tak naprawdę można uznać za przegrany, niewątpliwie podrażnił drużynę Rafała Grzyba. Kibice białostoczan również czują niedosyt i są spragnieni zwycięstwa swojej drużyny. Jak będzie przekonamy się już niebawem.
- Stal to zespół, który ma nóż na gardle. Stal nie ma nic do stracenia i będą grać otwartą piłkę. Analizowaliśmy ich starcie z Zagłębiem Lubin. W tamtym spotkaniu mielczanie mieli bardzo dużo sytuacji, przede wszystkim po stałych fragmentach gry - powiedział na konferencji prasowej trener Rafał Grzyb. - niezależnie z jakim rywalem gramy, musimy być skoncentrowani w stu procentach, celem są trzy punkty, a zespół musi zrobić co do niego należy - dodał szkoleniowiec Jagiellonii.
Obecny na konferencji prasowej Błażej Augustyn odniósł się do błędu, który przytrafił się w poprzednim meczu młodemu bramkarzowi Jagi Xavierowi Dziekońskiemu. Młody golkiper myśląc, że piłka po uderzeniu z rzutu wolnego opuści boisko, ta jednak po koźle odbiła się od słupka i wpadła do bramki.
- Błędy w życiu popełnia każdy. My jako sportowcy jesteśmy na forum publicznym. Xavi musi pokazać, że ma grubą skórę i jechać dalej - powiedział Błażej Augustyn, obrońca Jagiellonii Białystok.
Jagiellonia Białystok - Stal Mielec
Stadion Miejski w Białymstoku godzina 18. (mecz bez udziału publiczności).
Głównym arbitrem meczu będzie Szymon Marciniak, asystentami będą Paweł Sokolnicki i Filip Sierant, a sędzią technicznym Tomasz Marciniak. Za system VAR będą odpowiedzialni Paweł Pskit i Konrad Sapela.
Transmisja TV w Canal + Sport, transmisja radiowa w Polskie Radio Białystok.