Futbol amerykański. Lowlanders wygrali po raz trzeci

W strugach deszczu i silnym wietrze stanęły naprzeciw siebie drużyny Lowlanders Białystok i Silesia Rebels. Na Stadionie Miejskim w Białymstoku byliśmy świadkami trzymającego do ostatniego gwizdka pojedynku, z którego zwycięsko wyszli gospodarze. Wynik 34:27 został ustanowiony w ostatnich akcjach meczu.

Lowlanders Bialystok wygrali z Silesia Rebels [fot. Biuro Prasowe Lowlanders Białystok]

Lowlanders Bialystok wygrali z Silesia Rebels [fot. Biuro Prasowe Lowlanders Białystok]

Piłkę do gry wprowadzili Ludzie z nizin. Od samego początku Rebelianci pokazali, że to nie będzie łatwe spotkanie dla defensywy Żubrów. Wyróżniająca się w tym dniu gra linii ofensywnej skutecznie pozwoliła zawodnikom z Katowic urywać jardy. Obrana taktyka pozwoliła już w pierwszym posiadaniu zdobyć punkty. Najszybciej w polu punktowym zameldował się rozgrywający gości #1 David James. Udane podwyższenie #15 Oliwera Ociepki i mieliśmy 0:7 dla Rebels. Na odpowiedź nie musieliśmy długo czekać. Po zmianie formacji na boisku podanie #8 Nick’a Rooney’a trafiło do #26 Krzysztofa Czaplejewicza, który zamienił je na przyłożenie. Celnym kopnięciem #11 Aaron Jones wyrównał wynik w Białymstoku – 7:7. Tempo w pierwszej kwarcie nie zwalniało. Ślązacy sprawnie przesunęli znaczniki na połowę rywala. Amerykański quarterback podał do #10 Dawida Kaczora, który zdobył kolejne 6 “oczek”. Podwyższenie udanie zablokował #45 Noel Graf - 7:13 dla gości.

Od początku sezonu mogliśmy oglądać niesamowitą chemię białostockiego rozgrywającego z resztą zespołu. Zrozumienie na boisku przyniosło rezultaty, które zobaczyliśmy w postaci złapanych podań przez #17 Rafała Królewskiego. Skrzydłowy wykorzystał celne podanie i zdobył touchdown. #11 Aaron Jones nie zdołał umieścić piłki między słupkami – 13:13. Właściwe dobranie taktyki ze strony Rebels pozwoliło sukcesywnie zdobywać kolejne jardy. Dobra gra podaniowa i biegowa, szczególnie wyróżniającego się #0 Beniamina Bołdysa, doprowadziła zespół z Katowic do red zone gospodarzy. Akcję na piątym jardzie przerwali defensorzy Żubrów, którzy odzyskali posiadanie po błędzie #1 Davida Jamesa. Fumble recovery zaliczył #75 Arkadiusz Nikołajuk. Mimo przejęcia piłki Ludzie z nizin zostali postawieni w ciężkiej sytuacji. Musieli rozpocząć drive spod własnego pola punktowego. Nie był to jednak dla #8 Nick’a Rooney’a, #17 Rafała Królewskiego i spółki znaczący problem. Po raz kolejny tego dnia podanie trafiło do zawodnika z numerem 17, który znalazł lukę między obrońcami Rebeliantów i zanotował punkty na konto swojej drużyny. Nieudane podwyższenie za dwa i wynik przed przerwą wynosił 19:13. 

Drugą połowę serią ofensywną rozpoczęli Lowlanders. Defensywa ze Śląska po raz pierwszy w tym meczu wymusiła na gospodarzach wykonanie punt’a. Formacja ofensywna gości kontynuowała obrany styl gry. Pokonując kolejne fragmenty boiska znaleźli się w czerwonej strefie rywali. #1 David James solowym biegiem uwieńczył wysiłek zespołu i zdobył przyłożenie. Trafionym strzałem podwyższył #15 Oliwer Ociepka – 19:20. Obrona Silesii postawiła gospodarzom ciężkie warunki. Najpierw liniowi zmusili rozgrywającego do popełnienia błędu. Następnie dobrze ustawiony #22 Adam Maniara przechwycił podanie adresowane do #15 Eryka Mąkowskiego. Sytuację wykorzystał amerykański zaciąg Rebels. Przebiwszy się przez defensorów z lubelskiego zdobył trzeci touchdown tego dnia. Celnie między słupki bramki kopnął #15 Oliwer Ociepka – 19:27.

Na początku czwartej kwarty gospodarze zostali zmuszeni do gonienia wyniku. Wymiana ciosów jednak jeszcze się nie zakończyła. #8 Nick Rooney popisał się dalekim podaniem do #11 Aarona Jonesa i momentalnie Żubry znalazły się na połowie gości. Kolejne celne zagranie do #15 Eryka Mąkowskiego poskutkowało zdobyciem punktów. Na podwyższeniu rozgrywający po snap’ie odrzucił krótko piłkę do stojącego, zaskakująco na pozycji tight end’a, brytyjskiego skrzydłowego. Tą widowiskową akcją udanie podwyższyli za dwa punkty – 27:27.

Zwykło się mówić, że wysiłek i praca na linii wznowienia są niedostrzegalne do momentu popełnienia błędów. Nie udało się przed nimi uchronić Rebeliantom. W tak ważnym dla wyniku spotkania momencie na murawie pojawiły się flagi podyktowane największym zawodnikom na boisku. Oba przewinienia zmusiły gości do odkopnięcia piłki. Bezlitośnie sytuację wykorzystali gospodarze. Warto było zwrócić uwagę na trick play, który wyprowadził w pole defensorów z Katowic. Piłka po snapie została przekazana do running back’a, który oddał ją do #17 Rafała Królewskiego by symulowała rewers. Ostatecznie z powrotem piła trafiła do #8 Nicka Rooney’a, który bezbłędnie rzucił ją do #11 Aarona Jonesa będącego w polu punktowym. Brytyjczyk ustanowił wynik spotkania udanym podwyższeniem – 34:27. Na dwie minuty przed końcem Ślązacy stanęli jeszcze przed szansą zmiany wyniku ale nie udało im się tego osiągnąć.

Pogoda w Białymstoku nie rozpieszczała. Większość meczu, a w szczególności ostatnia kwarta upłynęła pod znakiem silnego wiatru i ulewnego deszczu. Mimo tego zawodnicy stanęli na wysokości zadania i zapewnili kibicom nietuzinkowe widowisko. W tegorocznej edycji Polskiej Futbol Ligi niestety nieczęsto możemy oglądać wyrównane spotkania rozstrzygające się w końcówce. 

MVP spotkania został #17 Rafał Królewski, a nagrodę MVP XXL otrzymał #64 Konrad Orzechowski.

Białostoczanie są już pewni uczestnictwa w play off’ach. Od następnych meczy zależy z którego miejsca wejdą do kolejnej fazy rozgrywek. 12 czerwca Lowlandersi zapraszają na Stadion Miejski, na którym na co dzień swoje mecze rozgrywa miejscowa Jagiellonia, na mecz z Warsaw Eagles. Zapowiadają z tej okazji dodatkowe atrakcje, o których będą w najbliższym czasie informować. W ostatnim mecz sezonu zasadniczego 26 czerwca podejmą u siebie Warsaw Mets. 

Lowlanders Białystok - Silesia Rebels Katowice 34-27 (7:13, 12:0, 0:14, 15:0)

Punkty dla Lowlanders: Rafał Królewski - 12, Aaron Jones - 10, Krzysztof Czaplejewicz, Eryk Mąkowski - 6;

Punkty dla Rebels: David James - 18, Dawid Kaczor - 6, Oliwier Ociepka - 3.

Żródło: Biuro Prasowe Lowlanders Białystok / Halftime.pl

Zobacz również