Prowadzeni przez duet trenerów: Troya Bakera i Allena Wahlstroma białostoczanie grali do tej pory dwa mecze i oba wygrali. Co prawda nie były to przekonujące zwycięstwa, ale zważywszy na kontuzję pierwszego rozgrywającego, Derricka Evensa (musiał opuścić plac gry już w przerwie pierwszego meczu z powodu kontuzji), wykonali plan minimum. Dodatkowo mieli dwa tygodnie przerwy od ostatniego meczu, także wracają do gry w najsilniejszym składzie. Po kontuzji wraca Derrick Evans, który będzie miał do dyspozycji wszystkich swoich skrzydłowych: Mariańskiego, Królewskiego, Mąkowskiego oraz zdobywcę dwóch przyłożeń Benjamina Lolmede. Po przerwie wraca do gry także Konrad Paszkiewicz oraz legenda i weteran polskich boisk Tomasz Żukowski, który w ubiegłym roku pełnił funkcję defensywnego koordynatora i trenera głównego drużyny juniorów.
Bydgoszczanie po trzech zwycięstwach zajmują drugie miejsce w tabeli Polskiej Futbol Ligi, ale zgromadzili tyle samo punktów co liderzy, drużyna Tychy Falcons. Obie drużyny dzieli tylko różnica małych punktów. W ostatnim meczu "Łucznicy" nie bez kłopotu wygrali z drużyną Warsaw Mets (17 maja wygrali w Bydgoszczy 26-18) i przyjadą do Białegostoku odczuwając trudy tego spotkania.
- Nie bez powodu jest to mecz kolejki i cieszę się, że będziemy mogli wyjść przeciwko Archers mając za sobą naszych kibiców. To dla nich gramy i będzie to na pewno ogromne wsparcie dla całej drużyny. Mam nadzieję, że wejdziemy mocno w mecz i każda z formacji udowodni swoje mistrzowskie aspiracje - powiedział Piotr Morko, prezes Lowlanders.
- Mieliśmy trudne dwa pierwsze mecze, które wyglądały jak wyglądały, ale co najważniejsze, wyszliśmy z nich zwycięsko. W tym roku możemy zobaczyć prawdziwą drużyną, gdzie każdy zostawia na boisku serce i każdy zawodnik gra dla drużyny. Takiej atmosfery w Białymstoku dawno nie było. Mamy świadomość tego, kto jest naszym rywalem, ale graliśmy przeciwko Archers w ubiegłym roku, kilka lat wcześniej toczyliśmy zwycięskie boje z Seahawks Gdynia, także nie są to obcy nam zawodnicy. Chłopcy wiedzą, o co grają i nie trzeba ich specjalnie motywować. Liczę na bardzo dobre zawody i nie mogę się doczekać pierwszego gwizdka - dodaje Piotr Morko.
Mecz rozpocznie się już dziś o godzinie 13 na bocznym boisku Stadionu Miejskiego w Białymstoku. Liczba miejsc ograniczona (max 160). Wstęp bezpłatny po wcześniejszej rejestracji na stronie https://app.evenea.pl/event/lowlanders-archers.
Będzie także dostępna transmisja online na kanale Lowlanders TV: https://www.youtube.com/watch?v=wbX6w3gD4h0
źródło: Biuro Prasowe Lowlanders