Liga Konferencji: Jagiellonia Białystok – Baćka Topola

Jagiellonia Białystok jest o krok od gry w 1/8 finału Ligi Konferencji Europy. Dziś (20.02) czas na rewanżowe spotkanie na własnym boisku.

[fot. Jagiellonia Białystok/Facebook]

[fot. Jagiellonia Białystok/Facebook]

13 lutego w Serbii mistrzowie Polski wygrali 3:1 i są w komfortowej sytuacji przed rewanżem w Białymstoku.

- Myślę, że pod względem atmosfery i takim poziomie emocjonalnym jesteśmy taką drużyną stabilną. Jest takie fajne przysłowie, które mówi, że drużyny są szczęśliwe nie dlatego, że wygrywają, tylko wygrywają dlatego, że są szczęśliwe - mówił przed meczem z FK TSC Bačka Topola trener Jagiellonii Białystok, Adrian Siemieniec

Allard Lindhout z Holandii poprowadzi czwartkowy (20.02) mecz Jagiellonii Białystok w Lidze Konferencji UEFA, w którym rywalem mistrza Polski będzie FK TSC Bačka Topola. 

Cała ekipa sędziowska wyznaczona przez UEFA do prowadzenia tego spotkania pochodzi z Holandii. Arbitrami liniowymi będą Rogier Honig i Johan Balder, a sędzią technicznym będzie Marc Nagtegaal. Za system VAR odpowiadać będą Jeroen Manschot oraz Richard Martens. 

Co ciekawe, Allard Lindhout prowadził już w tym sezonie mecz z udziałem Jagiellonii. Holender był rozjemcą starcia "Jagi" z NK Celje w fazie ligowej Ligi Konferencji UEFA, które na jesieni zakończyło się remisem 3:3.

Jak wygląda sytuacja Tarasa Romanczuka przed tym spotkaniem? -  Jeden trening jeszcze przed nami. Wczoraj teraz trenował. Nie na pełnych obrotach jeszcze, nie robił wszystkiego na 100%, dlatego, że powrót po urazie też potrzebuje stopniowania. Nie można wejść od razu na pełne obroty.  Więc jeden trening przed nami, przed treningiem mam informację, że będzie brał udział w całym treningu. Jeżeli taka będzie sytuacja, to będziemy podejmować decyzję po treningu co do Tarasa - stwierdził trener.

- Ja oczywiście mam nadzieję i mocno wierzę w to, że jak najszybciej do nas wróci, bo po prostu to jest postać, to jest nasz kapitan i taki zawodnik tej drużynie zawsze będzie potrzebny. Czy to jest na boisku, czy poza boiskiem, czy od początku meczu, czy w trakcie meczu, po prostu jest nam potrzebny - dodał po chwili. 

A jak wygląda sytuacja pozostałych zawodników? - Takie sytuacje jak po wszystkich meczach związane z jakimiś tam starciami, pojedynkami, ale nic na ten moment nie mam jakiejś informacji, żeby ktokolwiek był nie do mojej dyspozycji ze względu na uraz, tak że ale mówię, jeden trening jeszcze przed nami i trzeba poczekać do tego, co się wydarzy też na treningu - przyznał 33-latek. 

- Atmosfera bierze się z relacji w drużynie, z wzajemnego szacunku do siebie, bierze się z wartości, bierze się z dyscypliny, bierze się z konsekwencji działania i wynik ją wspiera, wynik ją wspomaga, ale nie może jej budować. Jeżeli drużyna oparta jest tylko i wyłącznie na dobrym wyniku, to przy słabszym momencie, a taki w piłce na pewno przyjdzie, prędzej czy później, bo to każdą drużynę spotyka, ta drużyna nie da rady - przyznał.

 

Zobacz również