Jagiellończycy do pucharowego pojedynku z Zagłębiem przystąpili z kilkoma zmianami w wyjściowej jedenastce w porównaniu do meczu z Sandecją. Szansę zaprezentowania się od pierwszej minuty otrzymali od Ireneusza Mamrota Damian Węglarz, Dawid Szymonowicz, Bartosz Kwiecień, Dmytro Chomczenowski, Zygmunt Gordon oraz Łukasz Sekulski. Pierwszy raz w trwającym sezonie szkoleniowiec Jagi zdecydował się na wariant z dwoma napastnikami. - Zespół realizował założenia bardzo dobrze i ta dwójka napastników pracowała w tym systemie bardzo fajnie. Odcinała środkowych obrońców od gry i nie pozwalała im na rozgrywanie piłki - tłumaczył po spotkaniu trener Jagiellonii.
Mimo wielu zmian w składzie Żółto-Czerwoni mecz przeciwko Miedziowym rozpoczęli bardzo dobrze. Dużo zamieszania w szeregach rywali wprowadzał Cillian Sheridan. Irlandczyk najpierw został zablokowany w polu karnym, a następnie nieznacznie pomylił się uderzając z ostrego kąta. Jeszcze lepszą okazję miał Bartosz Kwiecień. Strzał grającego w środku pola zawodnika został jednak zablokowany na linii bramkowej.
Mimo tego, że w pierwszej połowie lepiej wyglądali goście, to do szatni w lepszych humorach schodzili gospodarze. W 34. minucie piłkę w siatce Damiana Węglarza umieścił Jarosław Kubicki, asystę przy bramce młodzieżowego reprezentanta Polski zaliczył Arkadiusz Woźniak. Na nic w tej sytuacji zdały się protesty Żółto-Czerwonych, którzy sygnalizowali pozycję spaloną Woźniaka w momencie zagrania piłki.
Po zmianie stron lepiej prezentował się zespół z Lubina, który przystąpił do gry wyraźnie uspokojony prowadzeniem. Żółto-Czerwoni po kilkunastominutowym przestoju znów stworzyli sobie dogodną sytuację. Sam na sam z Konradem Forencem znalazł się Cillian Sheridan, jednak i w tym przypadku Jagiellończycy nie mieli odpowiednio wiele szczęścia, by skierować piłkę do bramki rywali. W odpowiedzi ruszyli gospodarze. Będącego przy piłce Łukasza Janoszkę sfaulował Bartosz Kwiecień, a sędzia Pskit pokazał piłkarzowi Jagi drugą żółtą kartkę i odesłał do szatni. - Myślałem o tym, żeby zmienić Bartka, ale to wszystko działo się bardzo szybko. Zmiany były już praktycznie przygotowane. Czasem tak jest, że trenerowi zabraknie chwili na korektę. Z drugiej strony piłkarz musi panować nad emocjami - tłumaczył na konferencji prasowej trener Mamrot.
Po chwili było już 2:0, dośrodkowanie z rzutu wolnego na bramkę zamienił Łukasz Janoszka. Gospodarze grali w przewadze zawodnika oraz z dwoma bramkami przewagi. Sztab szkoleniowy Jagiellonii próbował wpłynąć na zmianę wyniku kolejnymi zmianami. Na boisku pojawili się Ivan Runje, a także Karol Świderski i Fedor Cernych.
Mimo gry w osłabieniu końcówka spotkania należała do gości. Bliski szczęścia był Ivan Runje. Z wolnego bramkę kontaktową zdobył Arvydas Novikovas. Wspomniany wcześniej Chorwat miał również dogodną okazję by w ostatnich sekundach doprowadzić do wyrównania. Ostatecznie jednak nie udało się Jagiellończykom odrobić strat, w efekcie czego w kolejnej rundzie zagra Zagłębie.
9 sierpnia 2017, 20:00 - Lubin
Zagłębie Lubin 2 (1:0) 1 Jagiellonia Białystok
Bramki: Jarosław Kubicki 34, Łukasz Janoszka 63 - Arvydas Novikovas 90
Zagłębie Lubin: 12. Konrad Forenc - 4. Aleksandar Todorovski, 2. Bartosz Kopacz, 5. Jarosław Jach - 24. Jakub Tosik, 20. Jarosław Kubicki, 18. Filip Starzyński, 14. Łukasz Janoszka (86, 16. Paweł Żyra), 3. Sasa Balić (66, 23. Daniel Dziwniel) - 9. Arkadiusz Woźniak (73, 70. Jakub Świerczok), 11. Bartłomiej Pawłowski.
Jagiellonia Białystok: 96. Damian Węglarz - 2. Ziggy Gordon, 20. Dawid Szymonowicz (70, 10. Fedor Cernych), 16. Guti, 12. Guilherme - 9. Arvydas Novikovas, 6. Taras Romanczuk, 99. Bartosz Kwiecień, 7. Dmytro Chomczenowski (70, 28. Karol Świderski) - 44. Łukasz Sekulski (64, 17. Ivan Runje), 18. Cillian Sheridan.
?żółte kartki: Janoszka, Dziwniel - Novikovas, Kwiecień.
czerwona kartka: Bartosz Kwiecień (62. minuta, Jagiellonia, za drugą żółtą).
sędziował: Paweł Pskit (Łódź).