- Graliśmy na bardzo niskiej skuteczności, do czego nie jesteśmy przyzwyczajeni we własnej hali. Przegrywaliśmy pojedynki jeden na jednego. To zadecydowało o tej przegranej. Musimy wyciągnąć wnioski i zobaczymy co dalej będzie się działo - mówił wyraźnie niepocieszony trener białostoczan.
- Mieliśmy bardzo duży przestój w naszej grze, przede wszystkim w obronie. To tutaj doszukujemy się przyczyn naszej porażki. Tur odskoczył nam na 20 punktów. Trochę za późno obudziliśmy się z tego letargu, z tego złego snu. Za późno zaczęliśmy odrabiać straty i nie udało nam się odwrócić losów spotkania. Niestety, taka jest koszykówka - wyjaśniał przyczyny porażki swojego zespołu Jakubiec.
- Tomek miał dziś duży przestój jeśli chodzi o rzut dystansowy. Będziemy wracać do treningu i pracować nad jego rzutem. Trzymałem Tomka na placu, bo wiem, że mimo ogromnego zmęczenia jest tak dobrym zawodnikiem, że w najważniejszym momencie może odpalić jedną, dwie trójki. Szkoda, że tak się nie stało. Zdjęliśmy go w końcówce, gdyż potrzebowaliśmy młodego, energicznego zawodnika w obronie. Tur z kolei wykorzystał wszystko co mógł i zasłużenie zwyciężył, czego im gratuluję - mówił o słabym meczu w wykonaniu najbardziej doświadczonego w swoim zespole zawodnika - Tomasza Kujawy, trener Jakubiec.