- W meczu z Rosą bardzo fajnie zbilansował nam się atak. Pięciu zawodników przekroczyło granicę 10 zdobytych punktów. Kolejny raz graliśmy bez kluczowych zawodników. Dziś zabrakło Tomka Kujawy, Andrzeja Misiewicza, a także Patryka Andruka. Wypadło nam z rotacji trzech zawodników, to z kolei stworzyło bardzo komfortową sytuację dla młodych zawodników naszego zespołu. Oni powolutku pokazują, że radzą sobie z presją II ligi i wykorzystują w odpowiedni sposób minuty jakie dostają na parkiecie - mówił po meczu z KS Rosa Sport Radom, trener Żubrów Białystok, Jakub Jakubiec.
- Pierwszą kwartę zaczęliśmy bardzo dobrze, ale później proste błędy i niepotrzebne straty pozwoliły przeciwnikowi wyjść na prowadzenie. W drugiej odsłonie poprawiliśmy zdecydowanie naszą grę i kontynuowaliśmy to w trzeciej kwarcie. W czwartej graliśmy już punkt za punkt. Końcówkę trzeciej kwarty i czwartą graliśmy w układzie, w którym na parkiecie mieliśmy całą piątkę lub czwórkę zawodników młodych. Ci po raz kolejny wytrzymali presję i doświadczeni zawodnicy nie musieli interweniować. Młodzi po raz kolejny pokazali, że radzą sobie coraz lepiej - analizował spotkanie z Rosą, trener Jakubiec.
- Nasza drużyna powoli nabiera rozpędu. Niestety w pierwszej rundzie mieliśmy wiele problemów z kontuzjami i to niestety doprowadziło do sytuacji, w której zajmujemy te, a nie inne miejsce w tabeli. Gdyby nie to, że stale zmagaliśmy się z urazami, dziś moglibyśmy być w zupełnie innym punkcie. Na nasze wyniki w pierwszej części sezonu duży wpływ miała sportowy pech, który nas dopadł. Mam nadzieję, że wkrótce zupełnie nas opuści, a to przełoży się na jeszcze lepsze wyniki w drugiej rundzie, którą zaczniemy jeszcze w tym roku. Gdy wszyscy zawodnicy dojdą do pełni swojej sprawności pokażemy wreszcie nasze prawdziwe oblicze. W zakończonej rundzie młodzi dużo korzystali na urazach doświadczonych zawodników. Zbierali niezbędne doświadczenie i z meczu na mecz na drugoligowych parkietach wyglądają coraz lepiej. To właśnie młodzi zawodnicy stają się naszą mocą. Nie jesteśmy w stanie całego sezonu rozegrać pięcioma czy sześcioma zawodnikami. To nasi zmiennicy zadecydują o tym, jak potoczy się dalsza część sezonu - podsumował pierwszą część sezonu w wykonaniu swojego zespołu trener Jakub Jakubiec.