Jagiellonia Białystok wygrała z Radomiakiem Radom

Jagiellonia rozpoczęła zmagania w rundzie wiosennej PKO BP Ekstraklasy. Podopieczni Adriana Siemieńca wygrali z Radomiakiem Radom aż 5:0.

[fot. Kamil Świrydowicz/Jagiellonia Białystok]

[fot. Kamil Świrydowicz/Jagiellonia Białystok]

Już w czwartej minucie rywalizacji swoją sytuację na bramkę zamienił Miki Villar. Hiszpan mocnym i plasowanym strzałem pokonał Macieja Kikolskiego, dla którego to był dopiero początek nieprzyjemnych sytuacji w te popołudnie.

Ledwo opadł kurz po pierwszym golu, a już mieliśmy 2:0. W siódmej minucie świetną, kombinacyjną akcję całego zespołu na gola zamienił Afimico Pululu. Na tym nie skończyło się nasze strzelanie na samym początku tej rywalizacji.

Bowiem już w 10. minucie swojego gola w tym meczu zanotował Jesus Imaz. Kapitan Jagi zdobył bramkę w swoim 200. występie w barwach "Jagi", a asystę przy tym trafieniu zanotował Miki Villar.

W kolejnych minutach gra się trochę uspokoiła i Radomiak więcej był przy piłce. Nie przekładało się to na wielką liczbę sytuacji bramkowych, a po pewnym okresie przestoju "Żółto-Czerwoni" ponownie ruszyli do ataku.

W 33. minucie znakomite podanie prostopadłe Michala Sacka przełożyło się na syatuację sam na sam, w której znalazł się Afimico Pululu. Francuz nie miał problemów z wykończeniem tej okazji i trafił na 4:0.

Jeszcze przed przerwą Jagiellonia skompletowała słynną w nomenklaturze hiszpańskiej "manitę" i zresztą zrobił to Hiszpan. W doliczonym czasie pierwszej połowy piłkę do bramki ponownie skierował Jesus Imaz.

Zatem przed przerwą na tablicy świetlnej widniał rezultat 5:0 i zespół nie chciał się zatrzymywać. Natomiast po zmianie stron nie obserwowaliśmy aż tak emocjonującego spotkania, jak przed nią.

"Jaga" atakowała, ale natarcia na bramkę rywala nie były już aż tak skuteczne, jak w pierwszej połowie. Kilka razy dobrze interweniował Kikolski, a i sam Radomiak zdołał zagrozić jagiellońskiej bramce. 

Momentami między słupkami musiał wykazywać się Sławomir Abramowicz, który jednak do końca spotkania nie dał się pokonać. Ostatecznie Jagiellonia wygrała 5:0 i dopisała na swoje konto kolejne trzy punkty.

 

 

Źródło: jagiellonia.pl

 

Zobacz również