To drugie zwycięstwo z rzędu Jagi po tym, jak przed tygodniem pokonała u siebie Puszczę Niepołomice 4:1. Trener Adrian Siemieniec zdecydował, że zwycięskiej jedenastki nie zmienia się i od pierwszych minut oglądaliśmy dokładnie taki sam zestaw personalny, jak przed tygodniem.
Pierwsza część meczu nie układała się jednak po myśli Żółto-Czerwonych. Mimo wyrównanej gry to Widzew był groźniejszy w atakach. Długo brakowało jednak klarownych szans do zdobycia bramki. Kilka razy zakotłowało się w polu karnym białostoczan po groźnych dośrodkowaniach szczególnie aktywnego przed przerwą Bartłomieja Pawłowskiego.
Eksjagiellończyk w 36. minucie miał spory udział przy bramce otwierającej wynik meczu, kiedy to precyzyjnie zacentrował w kierunku nadbiegającego przed polem karnym Ernesta Terpiłowskiego. Widzewiak popisał się efektownym strzałem nie do obrony dla Zlatana Alomerovicia.
Jagiellończycy próbowali odpowiedzieć błyskawicznie, ale Jesus Imaz uderzeniem z powietrza wyraźnie przestrzelił. Goście zaraz potem mogli podwyższyć prowadzenie, ale nasz golkiper w fenomenalny sposób dwukrotnie zatrzymał strzały łodzian, najpierw Terpiłowskiego, a chwilę później Frana Alvareza. Wynik 0:1 utrzymał się do końca pierwszej odsłony. Jak było po zmianie stron?
Jagiellonia zdecydowanie ruszyła do ataków, a przyjezdni skupili się na obronie dostępu do własnej bramki. Ta taktyka wyraźnie zgubiła podopiecznych Janusza Niedźwiedzia, którzy w zasadzie nie zagrażali już Jagiellończykom akcjami ofensywnymi.
Żółto-Czerwoni atakowali z dużym animuszem, ale najlepsze okazje pojawiły się dopiero po godzinie gry. W 61. minucie Imaz wymanewrował zwodem defensywę gości i strzelił lewą nogą zza pola karnego nieznacznie obok bramki łodzian.
Znów kluczowe dla losów spotkania okazało się wejście na plac gry rezerwowego Afimico Pululu, który tym razem zmienił Wojciecha Łaskiego. W tym samym czasie zszedł także Jarosław Kubicki, którego zastąpił debiutujący przy Słonecznej Jose Naranjo.
Zaraz potem boisko opuścili również Taras Romanczuk i Dominik Marczuk, a weszli na murawę Michal Sacek i Jakub Lewicki.
Zmiany jeszcze bardziej ożywiły poczynania Jagiellończyków, którzy napierali coraz mocniej. W 78. minucie ręką w polu karnym zagrał Marek Hanousek i arbiter podyktował rzut karny dla Jagi. Do piłki podszedł Pululu i pewnym strzałem wyrównał stan rywalizacji. Chwilę później Dusan Stojinović zastąpił na placu gry Pawła Olszewskiego, który sporo napracował się tego dnia na boisku.
Goście nie potrafili otrząsnąć się z naporu białostoczan i zostali skarceni po raz drugi chwilę przed końcem regulaminowego czasu gry. W 86. minucie wprost fenomenalnym strzałem z rzutu wolnego popisał się Bartłomiej Wdowik, który dał zwycięstwo Żółto-Czwerwonym.
Wynikiem 2:1 zakończył się piątkowy mecz. Podopieczni Adriana Siemieńca z sześcioma punktami usadowili się w górnej połowie tabeli. Świetny początek weekendu, brawo Panowie.
W następnej kolejce Jagę czeka wyjazdowa potyczka z Lechem Poznań. Starcie zaplanowano na niedzielę, 13 sierpnia, godzinę 20:00.
3. kolejka PKO BP Ekstraklasy
Jagiellonia Białystok - Widzew Łódź 2:1 (0:1)
Bramki: Afimico Pululu 79' (k), Bartłomiej Wdowik 86' - Ernest Terpiłowski 36'
Jagiellonia: 1. Zlatan Alomerović - 19. Paweł Olszewski (82' 3. Dušan Stojinović), 32. Miłosz Matysik, 17. Adrián Diéguez, 27. Bartłomiej Wdowik - 7. Dominik Marczuk (71' 36. Jakub Lewicki), 6. Taras Romanczuk (71' 16. Michal Sáček), 8. Nené, 14. Jarosław Kubicki (61' 10. Afimico Pululu), 77. Wojciech Łaski (62' 28. José Naranjo) - 11. Jesús Imaz.
Widzew: 1. Henrich Ravas - 95. Patryk Stępiński, 5. Serafin Szota, 2. Luís Silva, 92. Fábio Nunes - 13. Ernest Terpiłowski (68' 23. Paweł Zieliński), 25. Marek Hanousek, 80. Filip Przybułek (68' 47. Antoni Klimek), 10. Fran Álvarez (61' 22. Dominik Kun), 19. Bartłomiej Pawłowski (87' 14. Andrejs Cigaņiks) - 9. Jordi Sánchez (61' 99. Imad Rondić).
żółte kartki: Olszewski - Terpiłowski, Sánchez, Luís Silva.
Źródło: jagiellonia.pl