Dla zespołu Ireneusza Mamrota nieporównywalnie większą stratą jest odejście Novikovasa, niż Lasickasa. 29-letni zawodnik w trakcie 2,5-letniego pobytu w Białymstoku rozegrał w Jagiellonii 94 mecze, strzelając przy tym 22 gole i notując 17 asyst. Dołożył swoją cegiełkę zarówno do pierwszego srebrnego medalu Żółto-Czerwonych, jak i do drugiego.
- I love this game. Dziękuję za wsparcie w trakcie minionego 2,5 roku. Wiem sam, że zdarzało mi się czasem mówić za dużo, ale naprawdę dużo też dawałem z siebie na boisku dla tego klubu. Wierzę, że kibice są zadowoleni z mojej gry dla Jagiellonii, bo ja sam jestem z tego okresu zadowolony. Nie żałuję ani jednej minuty spędzonej na boisku w żółto-czerwonych barwach - podsumował swój pobyt w Jadze reprezentant Litwy w rozmowie z redaktorami oficjalnej strony internetowej klubu.
Znacznie mniejsze pole do popisu miał drugi z Litwinów, Justas Lasickas. 21-letni zawodnik trafił do Jagiellonii przed rokiem. Szybko zaliczył ekstraklasowy debiut, ale później już tak dobrze nie było i ostatecznie jego pobyt w Białymstoku kończy się na dwóch oficjalnych grach w zespole prowadzonym przez Ireneusza Mamrota.