W tej grupie znalazły się Piast Gliwice, Raków Częstochowa, Górnik Zabrze, Śląsk Wrocław, Zagłębie Lubin, Pogoń Szczecin, Cracovia, Wisła Kraków, Lech Poznań, Legia Warszawa oraz Wisła Płock. Według wstępnego planu zawodnicy ekstraklasowych klubów do pracy mieli wrócić już wczoraj. Po wstępnych testach przeprowadzonych na zawodnikach, sztabach trenerskich, a także zespołach zaangażowanych w codzienne życie drużyny. Wytypowano grupę osób, które przejdą pogłębione badania.
- System badań medycznych, który wprowadziliśmy, zdaje egzamin. Spełniły się nasze przewidywania zgodnie z którymi przechodzimy do kolejnego etapu testów. Wytypowaliśmy zawodników, którzy przejdą pogłębione badania. Ich wyniki powinniśmy poznać w ciągu 24, najdalej 48 godzin - powiedział prof. Krzysztof Pawlaczyk, członek komisji medycznej PZPN i ekspert Ekstraklasy S.A., który jednocześnie zaznacza, że nie jest to jednoznaczne z tym, że ktoś jest chory.
- Chcemy mieć pewność, że wszyscy zawodnicy i pracownicy klubów, których przebadaliśmy, są zdrowi. To jest najważniejsze - dodał.
Jeszcze wczoraj oznaczało to, że na pierwsze treningi należy zaczekać przez wspomnianą wcześniej dobę lub dwie. Dziś jednak Komisja Medyczna PZPN poinformowała, że część klubów może przystąpić do realizacji swoich planów treningowych.
- W dalszych działaniach prowadzących do powrotu rozgrywek będziemy nadal konsekwentnie przestrzegać rekomendacji Komisji Medycznej PZPN - podkreślał prezes Ekstraklasy S.A. Marcin Animucki. - Dziękuję PZPN, który sfinansował testy przed rozgrywkami. Ich kolejna tura będzie mieć miejsce jeszcze przed startem ligi - dodał.
