Już w pierwszych minutach suwalczanie mogli wyjść na prowadzenie. Nieczysto w piłkę trafił Kosei Iwao, futbolówka spadła pod nogi Mariusza Rybickiego, ale strzał skrzydłowego uderzył w słupek bramki Eryka Mirusa. Biało-niebiescy dopięli swego w 25. minucie. Rybicki podał do Lewandowskiego, a napastnik pokonał golkipera, zdobywając swoją dziewiątą bramkę w sezonie. Po dwunastu minutach Wigry podwyższyły. Asystował Lewandowski, natomiast na listę strzelców wpisał się Kacper Michalski.
Po zmianie stron bliski szczęścia był wprowadzony w przerwie Mateusz Sowiński. Jego uderzenie intuicyjnie wybronił bramkarz gości. Dziesięć minut później przed świetną szansą stanął również Kosei Iwao, ale czujnie zachowała się defensywa Pogoni. Japoński napastnik postanowił zrehabilitować się w końcówce spotkania. W 90. minucie golkiper z Grodziska nieprzepisowo zatrzymał Michalskiego, a arbiter wskazał na wapno. Jedenastkę na bramkę zamienił właśnie Kosei Iwao. Nie minęła minuta, a 24-letni snajper po raz kolejny mógł cieszyć się z gola. Mecz zakończył się wynikiem 4:0, a po ostatnim gwizdku suwalczanie mogli świętować piąte zwycięstwo z rzędu.
Po porażce Motoru w Puławach, Wigry przeskoczyły w tabeli zespół Marka Saganowskiego i to suwalczanie będą gospodarzem środowego półfinału.