Hiszpania była na wyciągnięcie ręki

- Emocjonalnie zdominowaliśmy Hiszpanów, choć w końcówce nieco zabrakło. To była pełna emocji walka - powiedział kapitan reprezentacji Polski Maciej Gębala.

/foto.https://www.facebook.com/handballpolska/

/foto.https://www.facebook.com/handballpolska/

Polska reprezentacja po niezwykle zaciętym spotkaniu mistrzostw świata, przegrała z Hiszpanią 26:27 (11:14). MVP meczu po raz drugi dla Arkadiusza Moryto. Najskuteczniejszym zawodnikiem okazał się Szymon Sićko, zdobywca sześciu bramek.

- Emocjonalnie zdominowaliśmy Hiszpanów, choć w końcówce nieco zabrakło. To była pełna emocji walka. Chcieliśmy pokazać jak dobrze możemy grać i udało nam się to zrobić. Dużą jakość pokazał nasz bramkarz - powiedział na konferencji prasowej kapitan i skrzydłowy reprezentacji Maciej Gębala.

- W pierwszej połowie popełniliśmy za dużo błędów w ataku, dzięki czemu reprezentacja Hiszpanii wykorzystywała swoje szanse w kontrze. Przeciwko tej klasy drużynom trzeba grać znacznie lepiej w ofensywie. Naszą mocną stroną przez cały mecz była obrona. Druga połowa była dużo lepsza w naszym wykonaniu, popełniliśmy zaledwie cztery błędy. Na końcu mieliśmy wszystko w swoich rękach i liczyliśmy na ten jeden punkt. Hiszpanie pokazali jednak dlaczego są mistrzami Europy - powiedział trener Patryk Rombel podczas konferencji prasowej.

Oba zespoły w defensywie postawiły bardzo trudne warunki. Po 12 minutach gry drużyny miały zaledwie po cztery gole. Każda strata skutkowała szybką kontrą przeciwnika. Bardzo dobre spotkanie, w którym spotkali się godni siebie przeciwnicy. Szybka gra wymuszała roszad w składzie, na placu gry pojawili się Czuwara i Majdziński. Bramkarz reprezentacji Adam Morawski bronił jak w transie, momentami miał nawet 43 procent skuteczności.

Emocje sięgały zenitu kiedy w drugiej połowie do remisu, doprowadził Maciej Gębala. Za chwilę znów Hiszpanie wyszli na prowadzenie, istny rollercoaster. Niespełna minutę przed końcem Polska wycofała bramkarza, co przyniosło oczekiwany efekt i po rzucie Michała Olejniczaka strata zmalała do jednego trafienia. Hiszpanie już nie pozwolili naszej reprezentacji na nic więcej. W finałowej akcji cierpliwie rozgrywali piłkę nie ryzykując próby oddania rzutu. MVP meczu po raz drugi w turnieju powędrowało do Arkadiusza Moryto. Polska dalej liczy się w grze o awans do kolejnej rudny. Zmagania w grupie zakończą we wtorek meczem z Brazylią (19.01.2021, godz. 20:30)

Polska - Hiszpania 26:27 (11:14)

Polska: Morawski, Wyszomirski - Olejniczak 3, Krajewski, Walczak 1, Sićko 6, Majdziński 3, Czuwara 1, Pilitowski, Moryto 5, Daszek, M. Gębala 3, Przybylski 2, Dawydzik, T. Gębala 2, Chrapkowski. Kary 12 min.

Hiszpania: Perez de Vargas, Corrales - Maqueda 1, Fernandez 5, Entrerrios 5, A. Dujszebajew 2, Sarmiento, Sole 2, Figueras 2, Canellas 1, Morros, Gomez 2, Arino, Guardiola, Marchan 2, D. Dujszebajew 5. Kary 4 min.  

Sędziowali: Vaclav Horacek i Jiri Novotny (Czechy).

Tabela:

1. Hiszpania  2     3     56:55

2. POLSKA    2     2     56:55

3. Brazylia   2     2     61:61

4. Tunezja   2     1     60:62

Zobacz również