W obecnych czasach zakazów, obostrzeń, wszelkich wytycznych i obostrzeń, akademie piłkarskie z Białegostoku trenują od początku stycznia. Nie da się ukryć, że najbardziej zadowolone z powrotu na podlaskie boiska czy hale są dzieci i młodzież. Co prawda z boiskami jest mały problem z powodu bardzo dużej warstwy śniegu, ale każdy stara się jakoś radzić i prowadzić swoje treningi. W naszym mieście jedynie Akademia Piłkarska Jagiellonia posiada pełnowymiarową halę pneumatyczną, gdzie może przeprowadzać zajęcia swoich podopiecznych, pozostali korzystają z obiektów szkolnych i w miarę możliwości orlików.
Grafik w większości akademii jest napięty, wszyscy trenują regularnie, do tego dochodzą mecze kontrolne i turnieje. To bardzo ważne, żeby w czasie pandemii dzieci mogły uprawiać sport, a tym samym dbać o swoją tężyznę i odporność. Druga bardzo ważna sprawa to spotkanie z kolegami i koleżkami. Wszyscy już nie mogli się doczekać kiedy będą mogli wspólnie "haratać w gałę".
W ostatni weekend odwiedziliśmy drużynę AP Jagiellonia 2011 i turniej halowy Futu Sushi również rocznika 2011, organizowany przez KS Włókniarz Białystok.
Drużyna Jagi w sobotę rozegrała mecz kontrolny z akademią FFA Warszawa 2010, natomiast w niedzielę zespół Przemysława Makarewicza i Mateusza Borzyma rozegrał trójmecz z MKS Wicher Kobyłka i Drukarzem Warszawa.
Na turnieju KS Włókniarza gościły drużyny Tura Bielsk Podlaski, MŁKS-u Łomża, Juniora Białystok, MKS-u Ostrowianki Ostrów Mazowiecki i oczywiście drużyna gospodarzy prowadzona przez trenerów Karola Sipko i Tomasza Chludzińskiego.
Poniżej krótka relacja ze zmagań naszych młodych adeptów piłki kopanej.