W jednej z par ćwierćfinału Fortuna Pucharu Polski, Jagiellonia Białystok zagra u siebie z Koroną Kielce.
Duma Podlasia pokonała we wcześniejszych rundach Śląsk Wrocław, Resovię Rzeszów oraz Wartę Poznań. Natomiast kielczanie uporali się z rezerwami… Jagiellonii, rezerwami Legii, a później z samą Legią.
Jakiego meczu można spodziewać się w środę? - Chcemy grać swoim stylem, wyciągnąć Koronę. Jeżeli obrońcy stoją wysoko, najłatwiej przejąć piłkę i rzucić ją za plecy. Trzeba z tego korzystać, dlaczego mielibyśmy za bardzo kombinować, skoro można w łatwiejszy sposób zbudować sytuację. Podoba mi się nasz styl z tego sezonu. Po prostu doskonalimy naszą grę. My, sztab dajemy z siebie wszystko. Wierzę, że także kibice są z nami, bo to może być wielki sezon dla całej Jagiellonii - powiedział Taras Romanczuk.
- Jesteśmy w ćwierćfinale rozgrywek o Puchar Polski i to spotkanie traktujemy jak potyczkę ligową. Wiemy, że tutaj nie będzie okazji do rewanżu i przegrany odpada. Mamy wnioski po spotkaniu z Ruchem, ale mamy mało czasu na ich wdrożenie. Na pewno nie będzie eksperymentów w składzie - powiedział przed pucharowym meczem z Koroną Kielce trener Jagiellonii, Adrian Siemieniec.
Jagiellonia Białystok - Korona Kielce, godz. 17:30, sędzia: Tomasz Musiał (Kraków).
Bilety i karnety dostępne na bilety.jagiellonia.pl