Trener Adrian Siemieniec dokonał wymuszonej zmiany na środku obrony w porównaniu do poprzedniego ligowego starcia z Cracovią (1:3). Pauzującego za czerwoną kartkę Adriana Diegueza zastąpił Jetmir Haliti.
Od początku sobotniej rywalizacji do zdecydowanych ataków ruszyła Jagiellonia. W piątej minucie w zamieszaniu podbramkowym w poprzeczkę trafił Jesus Imaz. Kolejne groźne akcje naszego zespołu nadeszły bardzo szybko.
W 11. minucie po podaniu Dominika Marczuka pojedynek sam na sam z Sokratisem Dioudisem przegrał Imaz. Zaraz potem dopięliśmy swego.
Bartłomiej Wdowik zacentrował na głowę Hansena, który popisał się efektowną główką, a piłka wylądowała w siatce idealnie przy słupku bramki gospodarzy.
Potem były okazje do podwyższenia prowadzenia. W 27. minucie Nene uderzył w polu karnym, ale Portugalczyk nie wykorzystał dobrej okazji, bo Dioudis wyczuł jego intencję.
Po pół godzinie gry z rzutu wolnego strzelał Hansen, a grecki bramkarz gospodarzy z trudem sparował futbolówkę.
Tuż przed końcem pierwszej odsłony Zagłębie nie wykorzystało dobrej okazji do wyrównania, a konkretnie Bartosz Kopacz, który po rzucie rożnym trafił głową wprost w Zlatana Alomerovicia.
W drugiej połowie od początku inicjatywa należała do gospodarzy. W 51. minucie Haliti w ostatniej chwili zablokował strzał Kacpra Chodyny. Zaraz potem Alomerović popisał się świetną interwencją po strzale głową Dawida Kurminowskiego. Napastnik Zagłębia był też na spalonym.
W 66. minucie głową strzelał Afimico Pululu, ale Dioudis bez problemów złapał piłkę.
Kwadrans przed końcem prowadziliśmy już 2:0. W kontrataku Pululu wyłożył piłkę Hansenowi, a Norweg finezyjnym strzałem przy słupku nie dał szans Dioudisowi.
W ostatnim kwadrasnie szansę gry otrzymali zmiennicy Jagiellonii. Jako pierwszy na murawie pojawił się Jakub Lewicki, który zastąpił Marczuka, a zaraz potem Jarosław Kubicki wszedł w miejsce Pululu.
Po drugiej stronie barykady na listę strzelców wpisał się zmiennik Zagłębia, a konkretnie Juan Munoz. Wprowadzony na murawę Hiszpan wygrał pojedynek główkowy w polu karnym i zmniejszył rozmiary porażki gospodarzy.
Na ostatnie minuty na boisku pojawili się jeszcze Tomasz Kupisz i Kaan Caliskaner zastępując Imaza i Hansena. Wynik nie uległ zmianie. Jagiellonia wywozi komplet punktów z Lubina.
Starcie na Dolnym Śląsku było 300. występem Tarasa Romanczuka w polskiej ekstraklasie. Nasz kapitan uczcił wspaniały jubileusz ważnym zwycięstwem swojego zespołu.
29. kolejka PKO BP Ekstraklasy
Zagłębie Lubin - Jagiellonia Białystok 1:2 (0:1)
Bramki: Juan Muñoz 90' - Kristoffer Hansen 15', 74'
Zagłębie: 87. Sokrátis Dioúdis - 2. Bartosz Kopacz, 25. Michał Nalepa, 5. Aleks Ławniczak, 13. Mateusz Grzybek - 7. Kacper Chodyna (85' 39. Damjan Bohar), 8. Damian Dąbrowski, 6. Tomasz Makowski, 17. Marek Mróz (70' 18. Juan Muñoz), 21. Tomasz Pieńko (61' 77. Mateusz Wdowiak) - 90. Dawid Kurminowski (85' 16. Serhij Bułeca).
Jagiellonia: 1. Zlatan Alomerović - 16. Michal Sáček, 72. Mateusz Skrzypczak, 4. Jetmir Haliti, 27. Bartłomiej Wdowik - 7. Dominik Marczuk (75' 36. Jakub Lewicki), 6. Taras Romanczuk, 8. Nené, 11. Jesús Imaz (90' 9. Kaan Caliskaner), 99. Kristoffer Hansen (90' 18. Tomasz Kupisz) - 10. Afimico Pululu (82' 14. Jarosław Kubicki).
żółta kartka: Grzybek.
sędziował: Tomasz Kwiatkowski (Warszawa).
widzów: 4619.