Obecnie Raków Częstochowa zajmuje 4. pozycję w ligowej tabeli z dorobkiem 32 punktów i bilansem dziewięciu zwycięstw, pięciu remisów i czterech porażek. Jagiellonia Białystok jest na 10. miejscu w PKO BP Ekstraklasie, ma na koncie 24 pkt, na które składa się sześć wygranych, sześć remisów i sześć przegranych.
- Raków gra o najwyższe cele w lidze, natomiast dla mnie najważniejsze jest to, jak my tam zagramy. Uważam, że mamy zbudowany fundament drużyny. Przy korektach przeprowadzonych zimą jesteśmy w stanie lepiej punktować wiosną - mówi Ireneusz Mamrot, trener Żółto-Czerwonych.
Ostatnio Jagiellonia Białystok wygrała z Lechią Gdańsk wynikiem 2:1. Gole dla Żółto-Czerwonych zdobyli wtedy Taras Romanczuk i Bartosz Bida. Przed tym spotkaniem, "Duma Podlasia" poniosła porażki z Górnikiem Łęczna i Legią Warszawa. Raków natomiast, w poprzednich dwóch kolejkach przegrał z Górnikiem Zabrze i wygrał z Piastem Gliwice.
- Punkty zdobyte w spotkaniu z Lechią były bardzo ważne, szczególnie w kontekście przegranego meczu z Górnikiem. Chcieliśmy jak najszybciej wymazać to starcie z pamięci - podkreśla Michał Pazdan, obrońca Jagiellonii Białystok.
Sędzią jutrzejszego (18.12) starcia będzie Tomasz Musiał. Spotkanie rozpocznie się o godz. 20:00.