- Jest to transfer czasowy. Doraźne rozwiązanie naszych potrzeb. Mamy jednak bardzo dobre relacje z właścicielem Valmiery i być może uda się w przyszłości to jeszcze rozwinąć. Łotysze w lipcu zaczynają eliminacje europejskich pucharów i Camilo będzie im bardzo potrzebny, stąd wypożyczenie kończy się wraz z końcem sezonu. Możemy powiedzieć, że to sytuacja, w której korzystają wszyscy - wyjaśniał w rozmowie z klubowymi mediami Łukasz Masłowski, dyrektor sportowy Jagiellonii Białystok.
Camilo Mena to wychowanek kolumbijskiego Tigres FC. W rodzimej ekstraklasie zadebiutował na początku 2020 roku w barwach Deportivo Pereira, gdzie przebywał na wypożyczeniu. W styczniu 2021 roku przeniósł się do Europy, a konkretnie na Łotwę. Bronił barw tamtejszej Valmiery, z którą rok później wywalczył tytuł mistrzowski.
Kolumbijczyk przyczynił się do tego sukcesu wydatnie, zdobywając 14 bramek i tyle samo asyst przy trafieniach kolegów. Łącznie w 65 oficjalnych występach aktualnego mistrza Łotwy wpisał się na listę strzelców 15 razy, a szesnastokrotnie notował asystę przy golach pozostałych piłkarzy Valmiery.
- W ubiegłym sezonie grając w lidze łotewskiej zdobyłem sporo bramek, zaliczyłem dużo asyst. Podobny poziom chcę osiągnąć w Polsce, chcę strzelać gole, asystować. Już nie mogę doczekać się spotkania z kolegami z drużyny. Wiem, że prezes oraz trener ufają mi i to zaufanie zechcę odwzajemnić na boisku - powiedział klubowym mediom Camilo Mena.
Dwudziestoletni napastnik z Kolumbii trafił do naszego klubu na zasadzie wypożyczenia, które zakończy się wraz z końcem sezonu. Będzie grał z numerem 10.