- W stosunku do lat ubiegłych, o tej porze jeszcze toczyła się rywalizacja o ligowe punkty. Z drugiej strony nie ukrywam, że był to dla nas optymalny moment na urlopy, a przede wszystkim na rehabilitację oraz rekonwalescencję kontuzjowanych. Większość z nich jest już gotowa do zajęć z drużyną. Kilku jest jeszcze prowadzonych indywidualnie, ale powrót do zdrowia m.in. Michała Pazdana bardzo cieszy - mówi klubowym mediom Maciej Stolarczyk, trener Jagiellonii Białystok.
Drużyna ma w tej chwili zajęcia ogólnorozwojowe połączone z typowo piłkarskimi - o ile pozwala na to pogoda. Później, bo 2 stycznia, "Żółto-Czerwoni" polecą na zgrupowanie do tureckiego Belek. W planach jest, by kadra na obozie szkoleniowym składała się z 28 zawodników, w tym trzech bramkarzy.
- Wspólnie ze sztabem medycznym robimy wszystko, aby ta lista zawodników zdolnych do treningów z pełnym obciążeniem się wydłużyła. Obecnie zawodnicy przechodzą także badania medyczne, chcemy sprawdzić z jakiego pułapu startujemy. Oczywiście, nie jest tak, że zespół przystępuje do treningów po miesiącu nic nie robienia. Każdy miał indywidualny plan treningowy, wszyscy zatem pracowali w swoich domach, dlatego ten poziom wyjściowy powinien być zadowalający - dodaje Stolarczyk.
Do zespołu dołączyli młodzieżowcy - Damian Wojdakowski oraz Michał Samborski.