Drugi mecz i druga porażka Dojlid

Początek sezonu nie należy do udanych w wykonaniu Dojlid Wschodzący Białystok. Najpierw wyjazdowa porażka w Zielonej Górze z Palmiarnią, a teraz przed własną publicznością z Kolpingiem Frac Jarosław. W piątkowy wieczór w rolę kata białostoczan wcielił się Paul Drinkhall. Drużynowy medalista mistrzostw świata bez problemu ograł Wandżiego oraz Ghosha.

/fot. BIA24.pl/

/fot. BIA24.pl/

Mecz zaczął się dla gospodarzy bardzo dobrze. Debiutujący przed własną publicznością Soumyajit Ghosh bez większych problemów pokonał 3:1 Patryka Zatówkę. Schody zaczęły się dopiero, gdy przy stole pojawił się Paul Drinkhall. Anglik najpierw rozbił kapitana Dojlid. Wang Zeng Yi po szybkich porażkach w dwóch pierwszych setach, walkę nawiązał dopiero w trzecim, ale było już zdecydowanie za późno i zawodnik gości ograł reprezentanta Polski 3:0.

Losy rywalizacji na pożądane tory miał przywrócić grający jako trzeci, Paweł Platonow. Białorusin doskonale wywiązywał się ze swojego obowiązku, ale tylko w trakcie dwóch pierwszych partii. Później przewagę zyskał młodzieżowy mistrz Europy, Tomislav Pucar i to on, choć w końcówce zdarzyć mogło się wszystko (13:15), zamknął ten pojedynek zwycięstwem.

Białostoczan dobił wspomniany wcześniej Drinkhall, który w pierwszym secie oddał Ghoshowi 6 punktów, a w drugim 10. W ten sposób zespół z Jarosławia odpalił po dwóch porażkach. Oby podobny scenariusz spełnił się w przypadku Dojlid.

Dojlidy Wschodzący Białystok 1-3 Kolping Frac Jarosław

Soumyajit Ghosh - Patryk Zatówka 3:1 (11:8 / 11:8 / 13:15 / 11:5)

Zeng Yi Wang - Paul Drinkhall 0:3 (5:11 / 6:11 / 12:14)

Pavel Platonov - Tomislav Pucar 2:3 (11:5 / 11:8 / 8:11 / 4:11 / 13:15)

Soumyajit Ghosh - Paul Drinkhall 0:2 (6:11 / 10:12)

Zobacz również