Dojlidy wiceliderem!

Dojlidy Wchodzący Białystok ograły na wyjeździe beniaminka Lotto Superligi, Olimpię Grudziądz 3:1 i awansowały na pozycję wicelidera tabeli. Białostoczanie obronią wysoką lokatę jeśli w niedzielę pokonają w Białymstoku Morliny Ostródę.

/fot. Robert Kruk/Dojlidy Wschodzący Białystok/

/fot. Robert Kruk/Dojlidy Wschodzący Białystok/

- Zdajemy sobie sprawę, że nie gramy z faworytami Lotto Superligi, ale nie oznacza to, że kogokolwiek lekceważymy. Przeciwnie, wcale nie nastawiamy się, że będzie łatwo i przyjemnie - mówił przed meczem w Grudziądzu menadżer Dojlid, Piotr Anchim.

Spotkanie zaczęło się od zwycięstwa kapitana i grającego trenera Dojlid. Wang Zeng Yi tylko w trzecim secie musiał uznać wyższość Samuela Kulczyckiego, ale ostatecznie rozstrzygnął ten pojedynek na swoją korzyść wygrywając 3:1.

- Yongyin Li, który niedawno widział Samuela Kulczyckiego podczas wygranego przez niego Grand Prix Polski Seniorów w Białymstoku, cały czas krzyczał do Wandżiego po chińsku, by nie tracić koncentracji i walczyć, bo przeciwnik jest bardzo groźny. No i sprawdziło się, bo nasz rutyniarz musiał z jedną z największych europejskich nadziei tenisowych stoczyć w pozostałych setach twardy bój na przewagi. Wszystko skończyło się szczęśliwie i objęliśmy prowadzenie - opowiada Piotr Anchim.

Następnie przy stole pojawił się Yongyin Li zagrał z Maciejem Kubikiem. Mający ostatnio małe problemy ze zdrowiem młody chiński tenisista nie rozpoczął najlepiej i przegrał pierwszego seta. Na szczęście szybko się poprawił i wyszedł na prowadzenie 2:1. Zawodnik gospodarzy wyrównał jeszcze stan rywalizacji, ale w ostatniej części tego spotkania znów górą był gracz Dojlid.

Na kolejne zwycięstwo w Lotto Superlidze poczekać będzie musiał natomiast Przemysław Walaszek, który nie miał zbyt wiele do powiedzenia w meczu z Szymonem Malickim. - Nie znalazł recepty na serwis rywala i jego potężne ataki, ale nasz zawodnik jest młody i może mieć wahania formy. Ten pojedynek mu nie wyszedł, co nie znaczy, że w kolejnym nie wróci do swojej dobrej gry - podsumował grę utalentowanego tenisisty Piotr Anchim.

Gospodarze zmniejszyli straty, ale na więcej nie było ich już stać. - Li zagrał bardzo skoncentrowany z Samuelem Kulczyckim, nie dał mu żadnych szans i zakończył cały mecz. Dobrze, że mamy komplet punktów, bo moim zdaniem Olimpia z każdym występem będzie groźniejsza i sprawi kolejnym rywalom wiele problemów - przekonuje menadżer białostoczan.

Po ograniu Olimpii zawodników Dojlid Wschodzący Białystok czeka mecz z Morlinami Ostróda. - Wierzymy, że przy dopingu kibiców pójdziemy za ciosem i umocnimy się w czołówce Lotto Superligi - mówi Piotr Anchim.

Olimpia-Unia Grudziądz 1:3 Dojlidy Białystok

Samuel Kulczycki - Wang Zeng Yi 1:3 (9:11, 3:11, 12:10, 10:12).

Maciej Kubik - Yongyin Li 2:3 (12:10, 8:11, 4:11, 11:8, 4:11).

Szymon Malicki - Przemysław Walaszek 3:0 (11:7, 11:6, 11:7).

Samuel Kulczycki - Yongyin Li 0:2 (6:11, 5:11).

Zobacz również