Jako pierwsze przy stole pojawiły się Katarzyna Grzybowska-Franc oraz Maja Miklaszewska. Lepiej w mecz weszła zawodniczka gości, która wygrała pierwszego seta 11:9. To podrażniło doświadczoną zawodniczkę Dojlid, która szybko odrobiła straty, a następnie wyszła na prowadzenie. Większe emocje w tym pojedynku zgromadzeni kibice oglądali dopiero w ostatnim secie, który Grzybowska-Franc wygrała 16:14.
Pierwszy wygrany przez Miklaszewską set okazał się jedynym wygranym przez cały mecz w wykonaniu zawodniczek z Łomży. Zarówno Daria Kisiel jak i Michalina Górska swoim rywalkom większych szans nie dały i Dojlidy odniosły bardzo ważne zwycięstwo dla układu dolnej części tabeli.
Dzięki temu zwycięstwu białostoczanki wyprzedziły łomżyński AZS i zyskały trochę spokoju przed meczem z Bebetto AZS Częstochowa, do którego dojdzie 30 listopada pod Jasną Górą.
Dojlidy Białystok 3:0 AZS Metal-Technik Łomża
Katarzyna Grzybowska-Franc - Maja Miklaszewska 3:1 (9:11, 11:7, 11:6, 16:14)
Daria Kisiel - Anna Zielińska 3:0 (11:9, 11:7, 11:3)
Michalina Górska - Aleksandra Jarkowska 3:0 (11:9, 11:7, 11:4)