- Derby to zawsze dodatkowy prestiż i emocje. Dlatego cieszymy się ze zwycięstwa, które umocniło nas w ligowej czołówce - powiedział po meczu menadżer Dojlid, Piotr Anchim.
Białostoczanki zwyciężyły 8:2, ale nie był to łatwy mecz. Gospodynie postawiły twarde warunki i w pięciu spotkaniach do wyłonienia zwyciężczyni potrzebny był piąty set. Po pierwszej serii gier pojedynczych i zwycięstwach Weroniki Mielnickiej, Julii Jackowskiej i Kamili Gryko Dojlidy prowadziły 3:1.
Następnie z bardzo dobrej strony białostoczanki zaprezentowały się także w grze deblowej. W obu spotkaniach rywali stawiły zaciekły opór, w obu przypadkach też mecz rozstrzygnął się dopiero w piątym secie, ale za każdym razem górą były tenisistki stołowe Dojlid.
Kropkę nad i postawiła Kamila Gryko, która w trzech setach odprawiła z kwitkiem Weronikę Łubę. Następnie po punkcie do całego dorobku Dojlid dorzuciły Weronika Mielnicka oraz Julia Jackowska i mecz zakończył się wysokim (8:2) zwycięstwem białostoczanek.
Dojlidy Białystok 8-2 AZS PWSiP Metal-Technik Łomża
Weronika Mielnicka - Joanna Sokołowska 3:1 (11:6, 5:11, 12:10, 11:7)
Sandra Kozioł - Monika Żbikowska 1:3 (9:11, 11:9, 9:11, 6:11)
Weronika Mielnicka - Monika Żbikowska 3:2 (11:7, 10:12, 11:8, 5:11, 12:10)
Michalina Górska - Joanna Sokołowska 0:3 (5:11, 11:13, 2:11)
Kamila Gryko - Ugne Baskutyte 3:2 (11:6, 5:11, 7:11, 13:11, 11:8)
Julia Jackowska - Weronika Łuba 3:2 (6:11, 9:11, 12:10, 14:12, 11:8)
Kamila Gryko - Weronika Łuba 3:0 (11:8, 11:8, 11:8)
Julia Jackowska - Ugne Baskutyte 3:1 (6:11, 12:10, 12:10, 11:8)
Mielnicka/Kozioł - Sokołowska/Żbikowska 3:2 (4:11, 7:11, 13:11, 11:7, 11:7)
Gryko/Jackowska - Baskutyte/Łada 3:2 (13:15, 11:8, 6:11, 11:2, 11:6)