- Bardzo jestem szczęśliwy, że mogę być w Białymstoku. Wszystko potoczyło się bardzo szybko, ale zdążyłem już poznać klub za sprawą dwóch moich przyjaciół - Marko Poletanovicia i Mile Savkovicia. Słyszałem o Jagiellonii same dobre rzeczy i teraz na własne oczy zobaczyłem, że to prawda. Jestem szczęśliwy, że jestem tutaj - powiedział w rozmowie z redaktorami oficjalnego portalu internetowego Jagi, Ognjen Mudrinski.
18 goli i 5 asyst w minionym sezonie, 8 goli przed dwoma laty i 17 goli oraz 6 asyst w sezonie 2016/2017 - oto liczby, jakimi w najwyższej klasie rozgrywkowej w Serbii pochwalić się może nowy nabytek Jagiellonii Białystok.
Szybki rozwój Mudrinskiego sprawił, że trafił przed laty do jednego z najbardziej utytułowanych klubów w swojej ojczyźnie - Crveny Zvezdy. 12 goli i 2 asysty w sezonie 2012/2013 zaowocowały transferem do występującego wówczas w 2. Bundeslidze SpVgg Greuther Fürth. Niemiec jednak nie podbił, podobnie z resztą było rok później w Szwajcarii, w FC Aarau.
Po powrocie trafił do Spartaka Subotica, a następnie do FK Cukaricki. Powrót na "swoje podwórko" sprawił, że znów odżył i zaczął strzelać, jak przed wyjazdem. Ostatnie osiągnięcia Ognjena Mudrinskiego pozwalają sądzić, że włodarze Jagiellonii wykonali bardzo dobry ruch.
Trzeci strzelec poprzedniego sezonu serbskiej Super Ligi ma być lekarstwem na problemy z napastnikiem w ostatniej rundzie. Miejmy nadzieję, że swój instynkt strzelecki Ognjen wykorzysta również w Ekstraklasie.