- Przebieg meczu miał dwie twarze. Pierwsza połowa rozpoczęła się od prowadzenia Dąbrowy - 4:1. Po wzięciu przerwy na żądanie zaczęliśmy gonić wynik i na przerwę schodziliśmy przy remisie 12:12. Wszystkie założenia taktyczne były realizowane. Spokój w ataku i dobra obrona. Niestety druga połowa w naszym wykonaniu była katastrofą, bo inaczej nie można tego nazwać. Bardzo dużo błędów technicznych i chaos w ataku. Biegaliśmy jak dzieci we mgle. Gospodarze zmienili ustawienie w obronie i nie mogliśmy wypracować sobie sytuacji bramkowej, a jak już sobie wypracowaliśmy, to byliśmy bardzo nieskuteczni. Mecz przegraliśmy w szatni, w przerwie meczu. Pracujemy dalej żeby zdobyć pierwsze punkty w sezonie - powiedział po meczu trener Bestiosu - Szymon Jadczak.
II liga/ KS Szczypiorniak Dąbrowa Białostocka 32 (12) - 22 (12) BESTIOS Białystok
Bramki (KS Szczypiorniak): Bartłomiej Helman - 10, Jarosław Komosa - 5, Piotr Karbowski - 4, Mateusz Sićko, Mateusz Bruszewski - 3, Daniel Godlewski, Mateusz Łabieniec - 2, Sebastian Pers, Mirosław Tokajuk, Marek Kamiliński - 1.
Bramki (BESTIOS): Wojciech Stec - 7, Karol Bartoszuk - 5, Krzysztof Czekotowski - 4, Mateusz Puchalski - 3, Patrycjusz Jaskurzyński - 2, Damian Kowalczuk - 1.