Awans rzutem na taśmę. Jagiellonia w półfinałe Pucharu Polski

Jagiellonia Białystok pokonała przy Słonecznej 2:1 po dogrywce Koronę Kielce w ćwierćfinale Fortuna Pucharu Polski. Przepustkę do półfinału dały dwa gole Afimico Pululu. Bramkę dla Korony zdobył Martin Remacle.

[fot. jagiellonia.pl]

[fot. jagiellonia.pl]

- Jeśli mogę pomóc drużynie poprzez zdobycie bramek to zawsze wykorzystam szansę. To zwycięstwo jest dla kibiców - powiedział po awansie do półfinału Fortuna Pucharu Polski napastnik Jagiellonii Białystok, Afimico Pululu.

Trener Adrian Siemieniec dokonał zmian w porównaniu do ligowej potyczki z Ruchem Chorzów (1:1). Od pierwszych minut oglądaliśmy Sławomira Abramowicza, Jakuba Lewickiego, Adriana Diegueza, Jarosława Kubickiego i Aureliena Nguiambę, którzy albo byli rezerwowymi w ostatnim starciu, albo pauzowali za żółte kartki (Dieguez).

Po zmianie stron znacznie więcej działo się na boisku. Na początku lepiej wyglądała Korona, która za sprawą zmienników coraz częściej zagrażała naszej bramce. Bliski szczęścia był między innymi Jewegienij Szykawka. Piłkę po uderzeniu głową napastnika kielczan sparował jednak Abramowicz, a dobitka Daniela Trejo była nieudana. Jagiellończycy wybili futbolówkę z linii bramkowej. 

W 80. minucie Jagiellonia wyrównała. Dieguez dobrym podaniem obsłużył w polu karnym Pululu, który wykazał się sprytem i pokonał Dziekońśkiego. Był remis 1:1. Zaraz potem na boisku pojawił się Tomasz Kupisz, który zastąpił Dominika Marczuka.

Wynik 1:1, mimo starań z obu stron o drugiego gola, widniał na zegarze po regulaminowym czasie gry. To oznaczało dogrywkę. 

W 117. minucie nad bramką z rzutu wolnego uderzył Remacle, a w dodatkowym czasie dogrywki nastąpiła ekspolozja radości na białostockim stadionie. W jednej z ostatnich akcji meczu po dośrodkowaniu w pole karne z rzutu rożnego znów piłka trafiła do Pululu, który zadał decydujący cios. Jagiellonia wygrała 2:1 i zameldowała się w półfinale rozgrywek. 

- Duże brawa i gratulacje dla drużyny za bardzo ważne zwycięstwo. Kosztowało nas dużo serducha i intensywności. Jeżeli stawką jest półfinał, nie mogło być inaczej. Podziękowania dla kibiców i zespołu za walkę do końca. Nie mamy dużo czasu na radość, bo potrzebujemy szybkiej regeneracji przed sobotnim starciem z Górnikiem Zabrze w lidze. Takie scenariusze jak dziś to część piłki nożnej. Drużyna powinna przeżywać takie chwile. To ważny moment na etapie jej budowy. Czasem potrzeba dramaturgii. Był to bardzo trudny mecz, duży szacunek dla Korony, która narzuciła bardzo wysoką intensywność grania mimo jednego dnia mniej na regenerację od nas. Potrafiliśmy na to odpowiedzieć, trochę w innym stylu niż zawsze. Pokazaliśmy charakter i wygraliśmy głównie dzięki cechom wolicjonalnym. Musimy wiosną walczyć o każdy centymetr boiska, bo inne drużyny walczą o swoje i nikt nam za darmo niczego nie podaruje - powiedział po meczu Adrian Siemieniec, szkoleniowiec białostockiej drużyny.

1/4 finału Fortuna Pucharu Polski

Jagiellonia Białystok - Korona Kielce 2:1 pd. (0:0,1:1) Awans: Jagiellonia
Bramki: Pululu 80', 120' - Remacle 58'

Jagiellonia: 50. Sławomir Abramowicz - 16. Michal Sáček, 72. Mateusz Skrzypczak, 17. Adrián Diéguez, 36. Jakub Lewicki (57' 27. Bartłomiej Wdowik) - 7. Dominik Marczuk (80' 18. Tomasz Kupisz), 6. Taras Romanczuk, 39. Aurélien Nguiamba (57' 8. Nené), 14. Jarosław Kubicki (57' 10. Afimico Pululu), 99. Kristoffer Hansen (67' 77. Wojciech Łaski) - 11. Jesús Imaz.

Korona: 55. Xavier Dziekoński - 28. Marcus Godinho, 2. Dominick Zator, 66. Miłosz Trojak (46' 4. Piotr Malarczyk), 23. Marcel Pięczek - 6. Jacek Podgórski (46' 11. Nono), 88. Martin Remacle, 18. Yoav Hofmeister, 21. Danny Trejo (68' 98. Mateusz Czyżycki), 71. Mariusz Fornalczyk (83' 17. Dawid Błanik) - 20. Adrián Dalmau (46' 9. Jewgienij Szykawka).

 

Źródło: jagiellonia.pl

Zobacz również