Mierzący 188 centymetrów wzrostu defensor jest wychowankiem NK Osijek. Kibice ślędzący polską ekstraklasę mogli go poznać podczas występów w Wiśle Kraków, z którą niedawno rozwiązał kontrakt z powodu problemów finansowych Białej Gwiazdy. Pod Wawel trafił latem 2017 roku i rozegrał dla krakowskiego klubu 46 spotkań, strzelając w nich 3 gole i notując 6 asyst.
- Dlaczego wybrałem Jagiellonię? Rozmawiałem z prezesem i trenerem. Widziałem, że mają oni plan na przyszłość, że na mnie liczą oraz że chcą, abym był ważną częścią ich zespołu. Przez ostatnie półtora roku zdążyłem poznać drużynę Jagiellonii, grałem przeciwko niej kilkakrotnie i to były najtrudniejsze spotkania w sezonie - powiedział redaktorom oficjalnej strony internetowej Jagiellonii Arsenić.
- Miałem wiele różnych ofert zarówno z Ekstraklasy, jak i zagranicy, ale zdecydowałem się pozostać w Polsce. Mam poczucie, że jeszcze nie osiągnąłem tu wszystkiego, co chcę. Jestem rozpoznawalny w lidze, znam ją i wszystkie tutejsze drużyny, dlatego nie chciałem zmieniać kraju - dodał.
Chorwat dołączył już do przebywającego w Belek zespołu Jagiellonii. Wśród nowych kolegów jest także Karol Świderski. To właśnie młodzieżowy reprezentant Polski jest ostatnio wymieniany jako kolejny zawodnik, który może tej zimy opuścić zespół Żółto-Czerwonych. Krzysztof Stanowski poinformował na twitterze, że Świderski przeniesie się do PAOK-u Saloniki, po czym zweryfikował swoje informacje i stwierdził, że w grze są jeszcze Włosi z Genui.
Gdyby okazało się, że Świderski jednak opuści Jagiellonię, to byłby już trzecim po Cillianie Sheridanie i Romanie Bezjaku napastnikiem, który tej zimy wyjedzie z Białegostoku. Wówczas wzmocnieniem linii ofensywnej miałby zostać 29-letni Stefan Scepović, występujący ostatnio w MOL Vidi FC.