Nie tylko Białystok chciał podjąć się organizacji jednego z najważniejszych spotkań polskiej kadry w tym roku. - Prócz nas o prawo organizacji starały się Wałbrzych oraz Poznań. Związek przydzielił nam ten mecz w oparciu o naszą dotychczasową pracę. Wszyscy widzą, jak funkcjonujemy. Widzą, że organizacja spotkań w Białymstoku stoi na wysokim poziomie, a także, że w Białymstoku jest bardzo dobry klimat na tenis stołowy - wyjaśnia Anchim.
Dla kibiców tenisa stołowego to nie lada gratka, bowiem Biało-Czerwoni w Białymstoku zagrają dopiero po raz drugi w historii. - Dla nas jest to ogromne wyzwanie. Najstarsi kibice mówią, że w latach siedemdziesiątych odbył się w naszym mieście mecz międzypaństwowy Polska-Holandia. Nie miał on jednak takiej stawki. Nigdy w historii Białegostoku reprezentacja Polski w tenisie stołowym nie grała tu o tak dużą stawkę - dodaje.
Pracy jest dużo, ale Dojlidy mogą liczyć na wsparcie Polskiego Związku Tenisa Stołowego. - Mamy wsparcie od związku w wielu aspektach. Organizatorem jest związek, ale to my, Dojlidy jesteśmy odpowiedzialni za dopilnowanie szczegółów. To pokazuje, jak dużym zaufaniem cieszy się nasz klub. Zajmiemy się promocją, obsługą techniczną, kwestiami logistycznym, ogólnie całą organizacją. Mecz poprzedzi, krótkie zgrupowanie reprezentacji Polski, które odbędzie się na naszych obiektach - zapowiada Piotr Anchim.
Na czym w głównej mierze polegać będą przygotowania do meczu? - Przed meczem musimy wprowadzić na hali kilka modyfikacji. Standardy organizacji są jednak trochę wyższe, niż w lidze. Dlatego na pewno poprawimy oświetlenie. Na pewno powiększymy liczbę miejsc dla kibiców. Spodziewamy się kibiców z całego województwa jak i kraju. Tego dnia kibice tenisa stołowego w Polsce będą zwrócone na Białystok. Wiele rzeczy mamy przygotowanych, to nie jest tak, że staraliśmy się o organizację nie będąc świadomym z czym to się wiąże, mamy duże doświadczenie w organizacji. Dopieścimy kilka szczegółów i czekamy na kadrę - przekonuje menadżer UKS Dojlidy Białystok, Piotr Anchim.
Pierwszy mecz z Czechami Biało-Czerwoni rozegrają 11 kwietnia na wyjeździe. Rewanż odbędzie się tydzień później, 18 kwietnia w Białymstoku. Początek spotkania o 17:30. Poniżej prezentujemy zespoły pewne awansu, jako zwycięzcy swoich grup eliminacyjnych oraz pary barażowe, które walczą o pozostałe miejsca na Drużynowych Mistrzostwa Europy w Luksemburgu.
Kraje pewne gry: Austria, Niemcy, Francja, Chorwacja, Szwecja, Portugalia, Grecja, Słowenia, Hiszpania i Rumunia
Pary barażowe: Węgry - Białoruś, Rosja - Serbia, Czechy - Polska, Anglia - Słowacja, Ukraina - Włochy