Zgodnie z tradycją zapustów na Podlasiu - świętowanie rozpocznie korowód przebierańców: kolorowych postaci ze świata zwierząt, z dalekich krain i z zaświatów. Będą szli ramię w ramię: dziad z babą, Żyd z Cyganem, diabeł z aniołem i śmierć. Nie zabraknie bociana, kozy i turonia. Ich zadanie to, jak przed wiekami, wprawianie zebranych w świetny nastrój. Ma być wesoło, głośno i odrobinę magicznie.
Gwarancją dobrej zabawy jest na "Zapustach w Skansenie" obecność zespołów ludowych. W tym roku wiejskie zwyczaje, związane z końcówką karnawału, zaprezentują zespoły z Knyszyna, Trzciannego i Moniek (Trzciannianki, Knyszynianki, Tęcza, Pogodna Jesień, Kompania Męska i Młodzieżowy Amatorski Teatr Tradycji). Pokażą między innymi: jak przy pomocy stępy młoda mężatka wkupuje się w łaski starszych gospodyń i do czego może się przydać dwumetrowa kłoda.
Przed laty pochody przebierańców kończyły się wspólną zabawą w karczmie, albo w którymś z domów. Na Zapustach w Skansenie nie może być inaczej.
Do tańca zagra Kapela Siemiona. Nie zabraknie też tłustych łakoci, bez których trudno sobie wyobrazić Ostatki. W Podlaskim Muzeum Kultury Ludowej można będzie spróbować pączków i faworków usmażonych na miejscu, na starej kuchni w zabytkowej chałupie.
Zapusty w Skansenie
Niedziela 11 lutego od godz. 12.00
Podlaskie Muzeum Kultury Ludowej
wstęp wolny