Wystawę będzie można oglądać od 14 października do 10 listopada 2023 w godzinach pracy ośrodka.
Na wystawie zobaczymy 16 prac (15 portretów i 1 autoportret). Autorka w charakterystyczny dla siebie sposób przedstawia bohaterów i bohaterki swoich fotografii zanurzonych w naturze, gdzieś w mistycznym i malowniczym świecie podlaskich łąk, lasów, bagien oraz miejscowości, gdzie czas zatrzymał się dawno temu. Świat pędzi jak szalony. Codzienność przerasta coraz więcej osób, które szukają wytchnienia. Wyjściem awaryjnym z tzw. metaforycznego „psychiatryka” będącego codziennością współczesnego człowieka jest kontakt z naturą, powrót do jej korzeni, który na fotografiach Wilczyńskiej jest pełen intymności i emocji.
Beata Wilczyńska o sobie:
Beata Wilczyńska, rocznik 1973, o sobie: „Z wykształcenia jestem plastykiem, z zawodu nauczycielem rysunku i malarstwa oraz niechętnym realizatorem fuch, lub jak się mówi – chałtur. Prywatnie szczęśliwa żona, matka dorosłych już dzieci. Karmicielka psów i kotów. Praca w szkole zapewnia mi odrobinę wolnego czasu, a ja zamiast łapać etaty wolę ganiać chmury i wymyślać niestworzone historie. Fotografuję hobbystycznie nawet z pewnym powodzeniem. Byłam współautorką i prowadzącą 4 projekty Narodowego Centrum Kultury. Razem z Magdaleną Właszek od kilku lat prowadzimy wasilkowską grupę fotograficzną „Krajobraźnia”, pod opieką MOAK w Wasikowie. Mam za sobą parę wystaw indywidualnych i grupowych na przykład w Akademii Supraskiej, w Podlaskim Instytucie Kultury, w Muzeum Synagogalnym we Włodawie, w Centrum Sztuki Współczesnej Znaki Czasu w Toruniu itp. „Szeroki Kadr” zaszczycił mnie publikacją o mnie w dziale „Inspiracje”, i National Geographic, też kiedyś opublikował jakieś zdjęcie. Podobno na jesień Książnica Podlaska wyda moją pierwszą powieść, więc w przyszłości mam szczery zamiar zaniedbać fotografię na rzecz pisania”.